Operatorzy są coraz bliżej poznania finalnej decyzji w sprawie sposobu dystrybucji pierwszych częstotliwości dla polskich sieci 5G. Szczegółami na ten temat podzieliła się Iwona Różyk-Rozbicka, dyrektor departamentu prawnego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Polska ma do rozwiązania jeszcze kilka problemów, które utrudniają uruchomienie sieci 5G. Zazwyczaj są one natury legislacyjnej. Na ich rozwiązanie potrzeba również czasu. Jednak zarówno UKE, jak i Ministerstwo Cyfryzacji, robią wszystko, co w ich mocy, żeby zrealizować harmonogram narzucony przez Unię Europejską. Pierwszym pasmem, które zostanie przeznaczone na potrzeby 5G jest tzw. pasmo C, czyli częstotliwości od 3400 MHz do 3800 MHz. Przy czym operatorzy sieci komórkowych nie będą mogli korzystać z całego pasma. Urząd Komunikacji Elektronicznej skłania się ku dystrybucji 4 bloków częstotliwości, po 80 MHz każdy. Piąty blok 80 MHz pozostanie do dyspozycji lokalnych operatorów sieci WiMAX oraz rozwiązań opartych o standard LTE.
UKE chce dla nas jeszcze szybszego 5G
Nowe stacje bazowe 5G, które pracują w paśmie 3,5/3,7 GHz, osiągają szczyt swojej wydajności przy blokach o szerokościach 100 MHz. Pozwalają one na pobieranie danych z prędkością powyżej 900 Mbit/s. Przekroczone granicy 1 Gbit/s możliwe jest dopiero po połączeniu nowego pasma 5G z aktualnymi pasmami LTE. Z kolei bloki 80 MHz ograniczą te osiągi o 20%. Oznacza to, że pierwsze sieci 5G będą mogły zapewnić nam dodatkowe 700 – 800 Mbit/s w stosunku do tego, co oferują współczesne sieci LTE-Advanced.
Jednak to nie koniec planów UKE dotyczących przydziału nowych częstotliwości. Urząd szykuje jeszcze dystrybucję przynajmniej 1 GHz z pasma 26 GHz. Aktualnie polscy operatory nie są zbytnio zainteresowani używaniem tak wysokich częstotliwości. Jednak doświadczenia z innych krajów (m.in. Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej) może zmienić ich zdanie na ten temat. Prawda jest taka, że jeśli ktoś chce zapewnić przesył danych na poziomie 5 Gbit/s, to musi rozważać użycie pasma milimetrowego 26/28 GHz. Ponieważ dopiero tak wysokie częstotliwości pozwalają na wygospodarowanie dostatecznie szerokich bloków. Te z kolei są niezbędne do budowy sieci mobilnych zapewniających dostęp do ultraszybkiego internetu.
Źródło: Puls Biznesu