Podczas konferencji Impact 2018 – Przyszłość Cyfrowej Gospodarki, która odbyła się w Krakowie, poruszony został temat budowy sieci 5G w Polsce. Okazało się, że zarówno przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji, jak i operatorów komórkowych zwracali uwagę na te same problemy. Jeden z nich jest bardzo kontrowersyjny. Chodzi mianowicie o obowiązujące w Polsce normy określające dopuszczalny poziom promieniowania stacji bazowych. Obowiązujące w naszym kraju przepisy są pod tym kątem bardzo restrykcyjne.
Komisja Europejska ma bardzo ambitne plany związane z wdrażaniem sieci 5G w Unii Europejskiej. Przyjęta strategia zakłada, że nowa technologia zostanie uruchomiona w 2020 roku przynajmniej w jednym dużym mieście w każdym z państw członkowskich. Natomiast do 2025 roku, sieci 5G mają objąć swoim zasięgiem wszystkie główne miasta oraz szlaki komunikacyjne. Nasze Ministerstwo Cyfryzacji również opracowało plan wdrażania nowej technologii, który jest spójny z założeniami KE. Czy przyjęte przez urzędników założenia zostaną zrealizowane przez operatorów? Na szczęście po obu stronach znajdują się eksperci, którzy zwracają uwagę na te same problemy.
W Polsce brakuje częstotliwości dla 5G
Teoretycznie nowa generacja sieci komórkowych może zostać wdrożona na tych samych częstotliwościach, na których działa dzisiaj LTE. Jednak refarming pasm jest bardzo złożonym procesem, który wiąże się z pogorszeniem działania starszej technologii. Dobrym przykładem jest tutaj refarming pasm 3G, które dopiero teraz są dostosowywane przez Orange oraz T-Mobile na potrzeby sieci LTE. Dlatego właśnie sukces 5G zależy w głównej mierze od tego, czy regulatorzy rynku przeznaczą na ten cel nowe częstotliwości. Chodzi tutaj głównie o pasmo 700 MHz, które jest obecnie używane przez telewizję naziemną. Co prawda tak niskie częstotliwości zapewniają duże zasięgi stacji bazowych, ale nie zapewniają szybkiej transmisji danych. Dlatego właśnie sieci 5G, które będą powstawać w Europie, będą korzystać z pasma 3,5 GHz – 3,8 GHz. Jak na razie, odpowiednie licencje posiadają jedynie T-Mobile oraz Play. Jednak posiadane bloki częstotliwości są zbyt wąskie, żeby korzystające z nich sieci 5G mogły konkurować z łączami światłowodowymi.
Problem ten rozwiązuje dopiero pasmo milimetrowe, czyli 28 GHz. To właśnie 5G mmWave zapewni nam super szybki Internet, który z powodzeniem będzie mógł zastąpić łącza stacjonarne. Jednak przed wdrożeniem tej technologi w naszym kraju stoi bardzo duża przeszkoda. Są to pochodzące z 1984 przepisy, które określają dopuszczalny poziom natężenia pola elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludzi. Obowiązujące w Polsce normy są restrykcyjniejsze od przepisów obowiązujących w innych krajach Unii Europejskiej oraz w Stanach Zjednoczonych. Dlatego Ministerstwo Cyfryzacji rozważa możliwość złagodzenia polskich norm promieniowania. Jednak, jak to zaznaczył minister cyfryzacji Marek Zagórski, jest to temat wrażliwy społecznie.