Kto był pierwszy? To jest bardzo dobre pytanie. Wczoraj trzech operatorów z Korei Południowej uruchomiło pierwsze komercyjne dostępne usługi 5G. Dlatego mówi się o tym, że Korea wygrała wyścig i jako pierwsza uruchomiła sieć 5G dostępną dla zwykłych użytkowników. Jednak Stany Zjednoczone nie zgadzają się z tym stwierdzeniem.
Stany Zjednoczone oraz Korea Południowa miały zupełnie inne podejście do kwestii związanych z uruchomieniem pierwszych sieci 5G. USA postawiło na bezpośrednią konkurencję pomiędzy operatorami. Rola rządu ograniczyła się do udzielenia licencji na używanie nowych częstotliwości oraz zachęcania operatorów do jak najszybszego uruchomienia technologi 5G. Doszło nawet do takiej sytuacji, że jeden z telekomów postanowił opracować swój własny standard 5G, jednak pomysł ten nie przyniósł oczekiwanego rezultatu. Z kolei Korea Południowa postawiła na współpracę pomiędzy operatorami. Tamtejszy rząd nie chciał żadnej niezdrowej konkurencji. Dlatego trzej najwięksi operatorzy zgodzili się na komercyjne uruchomienie swoich sieci 5G w tym samym czasie. Jednak zarówno Amerykanie, jak i Koreańczycy, przyspieszyli uruchomienie pierwszych ogólnodostępnych usług 5G na smartfonach.
Kto był pierwszy?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i zależy od tego, kogo się zapyta. Niewątpliwie wyścig o miano pierwszej sieci 5G toczył się pomiędzy operatorami ze Stanów Zjednoczonych oraz Korei Południowej. I tak właśnie już w grudniu zeszłego roku amerykański operator AT&T wystartował z komercyjnymi usługami 5G. Niestety była to trochę przedwczesna “premiera”. Po pierwsze usługa wymagała do działania routera mobilnego NETGEAR Nighthawk 5G Mobile Hotspot. Po drugie był to bardzo wczesny etap wdrażania nowego standardu, który nie oferował wtedy zbyt dużych prędkości. Oznacza to, że pierwsza sieć 5G była niewiele szybsza od ówczesnych sieci LTE-Advanced. Dodatkowo smartfony łączyły się z nią za pomocą Wi-Fi udostępnianego przez router. Jednak AT&T się nie poddało. Operator pod koniec marca wydał oświadczenie, w którym nazywa swoją sieć 5G pierwszą, która przekroczyła granicę 1 Gbit/s. Termin tego ogłoszenia nie był przypadkowy. Największy konkurent AT&T, czyli amerykański Verizon, oraz koreańscy operatorzy zaplanowali na początek kwietnia start komercyjnych sieci 5G.
Każdy czekał na sieć obsługującą pierwsze smartfony 5G
To właśnie szef amerykańskiego AT&T ostrzegał nas, że pierwsze urządzenia 5G nie będą smartfonami. Natomiast przedstawiciele amerykańskiego oddziału T-Mobile starali się ostudzić nasze oczekiwania wobec nowej technologi. Pojawiły się wtedy głosy mówiące o tym, że pierwsze sieci 5G nie będą dużo szybsze od obecnie używanych rozwiązań. Jednak producenci smartfonów nadrobili zaległości i pierwsze urządzenia 5G z Androidem na pokładzie w 2019 roku stały się coraz bardziej realne. Dlatego amerykański operator Verizon przyspieszył start komercyjnych usług 5G o tydzień. Kilka dni temu (tj. w środę 3 kwietnia) operator ogłosił start pierwszej sieci dającej “moc 5G do rąk użytkowników”. Chodziło tutaj o uruchomienie usługi wraz ze smartfonem Motorola Moto Z3 uzbrojonego w przystawkę 5G Moto Mod. Usługa dostępna jest obecnie na terenie Chicago i Minneapolis. Operator zadeklarował maksymalną prędkość pobierania danych na poziomie 1 Gbit/s. Natomiast klienci powinni oczekiwać średnich prędkości na poziomie 450 Mbit/s.
Przejdźmy teraz do Korei Południowej. Tam operatorzy szykowali się do uruchomienia swoich komercyjnych sieci 5G w piątek 5 kwietnia. Wszystko było już zaplanowane, ale chyba ktoś podejrzewał, że Amerykanie będą chcieli wyprzedzić Koreańczyków. Wszystko potoczyło się w taki dziwny sposób, że także koreański operator SK Telecom ogłosił uruchomienie komercyjnej sieci 5G. Przy czym mieliśmy tutaj do czynienia z “prapremierą” w postaci wcześniejszego wręczenia 6 celebrytom smartofnów z aktywnymi planami taryfowymi 5G. Były to Samsungi Galaxy S10 5G, które do ogólnodostępnej sprzedaży trafiły “dopiero” w piątek 5 kwietnia. Przy czym koreańskie 5G jest dużo szybsze od tego, które jest dostępne dla Amerykanów. SK Telecom jakiś czas temu pochwalił się prędkością 2,65 Gbit/s.
Czy kogoś interesuje kto uruchomił sieć 5G jako pierwszy?
Dla większości osób jest to bardzo śmieszna sytuacja. Zwłaszcza że chodzi o jedną godzinę. SK Telecom aktywował swoją komercyjną sieć 5G o godzinie 23 czasu lokalnego. Z kolei Verizon zrobił to tego samego dnia o godzinie 11 rano według strefy czasowej zachodniego wybrzeża USA. W praktyce oznacza to, że Korea wyprzedziła Stany Zjednoczone o 1 godzinę. Ponadto przedwczesny start nowej technologi został zaakceptowany przez koreańskiego regulatora. Dzięki temu rząd Korei Południowej nazywa swój kraj liderem 5G. Oczywiście sytuacja ta nie odpowiada Stanom Zjednoczonym. Wraz z ekskluzywnym tytułem oznaczającym “bycie pierwszym” idą konkretne pieniądze. Niektórzy operatorzy budują swój wizerunek oparty na byciu nowoczesnym oraz posiadaniu najbardziej wydajnej sieci. Również inwestorzy zwracają uwagę na zaplecze technologiczne.
Na koniec wypadałoby podsumować całą sytuację. Fakty pokazują, że pierwszą sieć 5G uruchomił amerykański AT&T. Jednak była ona mało wydajna. Z kolei Verizon jako pierwszy wystartował ze sprzedażą usług i smartofnów 5G. Przy czym są one na razie dostępne tylko dla niewielkiej grupy klientów. Natomiast koreańscy operatorzy jako pierwsi wystartowali z dużymi i szybkimi sieciami 5G. Koreańskie telekomy posiadają już dziesiątki tysięcy stacji bazowych nowej generacji, a ostatnie testy pokazują, że Samsung Galaxy S10 5G radzi sobie dużo lepiej niż Motorola Moto Z3 z 5G Moto Mod.