Kolejne raporty donoszą, że to właśnie japońskie firmy mogą najwięcej skorzystać na wykluczeniu Huawei z budowy sieci 5G. Według źródeł Nikkei brytyjscy urzędnicy skontaktowali się już w tej sprawie z japońskimi producentami urządzeń 5G, którymi są NEC oraz Fujitsu. Jednak mówimy tutaj o zysku, który może pojawić się dopiero za kilka lat.
Wykluczenie Huawei niesie za sobą ryzyko powstania na rynku tzw. duopolu. Niektórzy obawiają się, że eliminacja trzeciego gracza sprawi, że pozostali dwaj rywale (tj. Ericsson i Nokia) podniosą swoje ceny. Jednak, żeby tak się stało, to Huawei musiałby zniknąć z większości sieci 5G, a nie tylko z pojedynczych krajów. Przy czym obecna sytuacja na rynku telekomunikacyjnym pokazuje, że brak trzeciego dostawcy stacji bazowych stwarza pustkę, która szuka uzupełnienia. Dobrym przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie po wieloletniej nieobecności Huawei pojawił się Samsung. Z kolei w Wielkiej Brytanii coraz częściej mówi się o zastąpieniu chińskich stacji bazowych rozwiązaniami opartymi na O-RAN (Open RAN). Jednak, jak zaznaczał Oliver Dowden, O-RAN nie jest czymś, co by było dostępne już dziś. Nie zmienia to jednak faktu, że brytyjscy urzędnicy chcą ułatwić nowym dostawcom wdrażanie swoich rozwiązań.
Japońskie firmy NEC i Fujitsu mogą wejść na miejsce Huawei w brytyjskich sieciach 5G
Przedstawiciele Ericssona zadeklarowali już gotowość do szybkiej i sprawnej wymiany obecnych stacji bazowych Huawei na swoje urządzenia. Nokia również powinna być gotowa na podobne działania. Jednak brytyjscy urzędnicy nie chcą doprowadzić do sytuacji, w której operatorzy musieliby negocjować tylko z dwoma dostawcami. Zresztą, ze względów bezpieczeństwa, zalecana jest dywersyfikacja dostawców, więc i tak mogłoby doprowadzić to do sytuacji, w której brytyjski rynek 5G zostałby podzielony po połowie pomiędzy Ericssona i Nokię.
Dlatego też brytyjscy urzędnicy prowadzą rozmowy z dostawcami urządzeń przygotowanych z myślą o pracy w sieciach Open RAN. Jakiś czas temu japoński NEC zadeklarował, że do końca 2030 roku będzie dostarczać 20% stacji bazowych 5G w ujęciu danych dotyczących całego świata. Japończycy chcą tego dokonać poprzez silną partycypację w grupach standaryzacyjnych O-RAN. Fujitsu może mieć mniej ambitne plany, jednak również chce się liczyć jako jeden z głównych dostawców rozwiązań zgodnych z otwartym standardem O-RAN.
Aktualnie do NEC i Fujitsu należy około 1% rynku stacji bazowych 5G. Z kolei Huawei, Ericsson i Nokia dzielą pomiędzy siebie 80% rynku. Dysproporcja jest ogromna. Jednak Open RAN oraz obecne zawirowania polityczne mogą zmienić panujący układ sił.
Interesujące jest również to, że Nokia jako jedyny dostawca z “wielkiej trójki” zadeklarował wsparcie dla standardu O-RAN w swoich produktach. Ericsson również się nim interesuje, ale uważa, że zamknięte i zintegrowane rozwiązania są wydajniejsze i korzystniejsze dla operatorów. Z kolei Huawei nigdy nie angażował się w żadne prace dotyczące tego typu rozwiązań.