Dwaj chińscy operatorzy (China Unicom oraz China Telecom) wybrali dostawców sprzętu potrzebnego do budowy samodzielnych sieci 5G SA (Standalone). Najwięcej pieniędzy wpadnie na konta dostawców z Chin (tj. Huawei i ZTE). Na kontrakt załapała się również mało znana chińska firma Datang Mobile Communications oraz szwedzki Ericsson. Zabrakło jednak na niej Nokii, która ostatnio zmaga się z wieloma przeciwnościami.
Wdrażanie technologii 5G odbywa się w dwóch fazach. Pierwsza polega na budowie sieci 5G NSA (Non-Standalone), która tak naprawdę jest hybrydową siecią 4G/5G. Rozwiązanie to polega na tym, że operatorzy uruchamiają nową warstwę radiową 5G, która łączy się ze szkieletem sieci bazującej na LTE. Dodatkowo każde połączenie 5G jest “zakotwiczane” o stację bazową 4G, która odpowiada za wymianę danych sygnalizacyjnych. Na takiej właśnie zasadzie działają wszystkie współczesne komercyjne sieci 5G. Z kolei druga faza polega na uruchomieniu samodzielnej sieci 5G SA (Standalone), która nie wymaga działającej w tle sieci 4G LTE. Aktualnie nie wiadomo, kiedy tego typu rozwiązania zawitają do Europy. Jednak chińscy operatorzy zaczęli już podpisywać umowy na dostawę sprzętu, który jest potrzebny do modernizacji już działającej infrastruktury.
Chińczycy na razie odstawiają 5G od Nokii na dalszy plan
China Unicom i China Telecom chcą przeznaczyć na zakup sprzętu 5G SA łącznie 26 miliardów dolarów. Przy czym zamówienia się podzielone na dwie tury. Pierwsza z nich opiewa na kwotę 9,33 miliardów dolarów, która zostanie wydana po równo na sprzęt pochodzący od Huawei i ZTE. Pozostałe 16,67 miliarda dolarów operatorzy podzielą pomiędzy Huawie, ZTE, Ericssona i Datang. Przy czym najmniejsza kwota przypadnie temu ostatniemu.
Po uwzględnieniu zamówień z obu tur podział środków wygląda następująco:
- Huawei: 9,333 mld USD (35,90%),
- ZTE: 9,333 mld USD (35,90%),
- Ericsson: 4,667 mld USD (17,95%),
- Datang: 2,667 mld USD (10,26%).
Nokia ostatnio nadrobiła zaległości względem konkurentów, które są istotne z względu na wdrożenia 5G planowane w Europie i Ameryce Północnej. Chodzi tutaj o modną występujący wśród operatorów trend na uruchamianie siei piątej generacji na częstotliwościach współdzielonych z LTE. Jednak pomimo tego Finowie nie dają za wygraną w Chinach. Redakcja Mobile World Live uzyskała od przedstawiciela Nokii następujący komentarz w tej sprawie:
“Pozostajemy długoterminowym graczem w Chinach i nasze zobowiązania wobec tamtejszych operatorów pozostają bez zmian. Jednak zawsze zachowujemy konserwatywne i przejrzyste podejście do naszej działalności w Chinach. Kontynuujemy realizację jasnego celu strategicznego, jakim jest poprawa naszej ogólnej oferty biznesowej w tym kraju”.
Źródło: Mobile World Live