Japońska firma telekomunikacyjna NTT zainwestuje około pół miliarda dolarów w rodzimego producenta sprzętu telekomunikacyjnego NEC Corporation. Silniejsza współpraca ma za zadanie wzmocnić pozycję wyprodukowanego w Japonii sprzętu 5G na rynku światowym. W ten sposób Japończycy chcą konkurować z rozwiązaniami Huawei, które mają problem z szeroko rozumianym cyberbezpieczeństwem.
Aktualnie sprzęt 5G firmy NEC znajduje się przede wszystkim w sieciach japońskich operatorów. Jednym z nich jest NTT docomo, który należy do wspomnianej firmy NTT. Współpraca pomiędzy tymi dwoma podmiotami ma podłoże polityczno-nacjonalistyczne, ponieważ NTT realizuje dużo projektów rządowych. Dlatego też firma ta nie chce polegać na sprzęcie Huawei, który ze względów bezpieczeństwa nie może być w nich stosowany. Zamiast tego NTT stawia na rodzime rozwiązania opracowane przez NEC Corporation. Przy czym w porównaniu ze światowymi liderami rozwiązań dla sieci 5G nie są one konkurencyjne zarówno pod kątem ceny, jak i oferowanych funkcjonalności. Dlatego też udział sprzętu NEC w światowym rynku 5G jest marginalny. Liderami pozostają Ericsson, Huawei i Nokia. Przy czym Japończycy chcą to zmienić.
Japoński NEC chce do końca 2030 roku dostarczać 20% wszystkich stacji bazowych 5G
Rynek telekomunikacyjny jest nie tylko bardzo konkurencyjny, ale również skomplikowany. Trzej najwięksi gracze opracowali kompleksowe rozwiązania, które oprócz stacji bazowych obejmują również elementy sieci rdzeniowej oraz systemy zarządzające i monitorujące sieć. Z kolei NEC upatruje swoje szanse w rozwiązaniach opartych na otwartej architekturze, m.in. jest to O-RAN (Open RAN). W ten sposób Japończycy będą mogli znaleźć na rynku niszę, w której się wyspecjalizują i dzięki współpracy z innymi firmami będą mogli dostarczyć rozwiązania konkurencyjne dla tradycyjnych rozwiązań.
Wiele osób spekuluje, że Japończycy chcą w ten sposób skorzystać na zamieszaniu, jakie powstało wokół Huawei. Na początku czerwca pojawiła się również informacja, że brytyjscy urzędnicy coraz poważniej myślą o pozbyciu się chińskich rozwiązań w sieciach 5G. Wiąże się to również z poszukiwaniem alternatywy. Według medialnych doniesień brytyjscy przedstawiciele rozmawiali o tym z japońską firmą NEC oraz koreańskim Samsungiem. Najwidoczniej tego typu spotkania dają Japończykom jasne sygnały, że na rynku dostawców sprzętu 5G jest miejsce dla nowego (dużego) gracza.