Polscy operatorzy nie próżnowali w zakresie testowania stacji bazowych 5G. Zezwolenia wydane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej pozwoliły na testowe uruchomienie nowej technologii na 162 stacjach bazowych. Przy czym najwięcej z nich (101) było zlokalizowanych w Trójmieście. Jednak mowa tutaj o nadajnikach działające w paśmie 2100 MHz.
Zgodnie z celami Europejskiej Agendy Cyfrowej do końca 2020 roku sieć 5G powinna działać w przynajmniej jednym polskim mieście. Dlatego też nikogo nie dziwi to, że polscy operatorzy w 2019 roku intensywnie zaczęli testować nowe rozwiązania poprzez uruchomienie stacji bazowych w tzw. polu. Opublikowane wczoraj Sprawozdanie Prezesa UKE z działalności prowadzonej w 2019 r zawiera listę wszystkich zezwoleń wydanych w ubiegłym roku. Dotyczyły one w sumie 162 lokalizacji. O poszczególne pozwolenia występowali: Orange Polska, T-Mobile, Play oraz Exatel. Na liście zabrakło Polkomtela, operatora sieci Plus.
Jak polscy operatorzy testowali 5G?
Najwięcej zezwoleń na testowe stacje bazowe otrzymał Play. Przy czym wynik ten wynika z akcji wdrożeniowej 5G w Trójmieście na paśmie 2100 MHz. Jeżeli chodzi o testy korzystające z najważniejszego pasma dla 5G w Polsce, czyli 3,4 GHz – 3,8 GHz, to “fioletowi” uruchomi 3 testowe nadajniki w Toruniu. Taką samą liczbę zezwoleń operator otrzymał w Sokołowie Podlaskim (były to testy anten Massive MIMO). Z kolei w Grójcu odbyły się testy 5G SA na sprzęcie ZTE. Oprócz tego Play wystąpił o pozwolenie na testy 5G w paśmie milimetrowym 26 GHz.
Przeczytaj również: Przetestowaliśmy 5G od Play na Huawei Mate 20 X 5G
Kolejny na liście jest Orange, który uzyskał w sumie pozwolenia na testy 28 stacji bazowych. Przy czym, w odróżnieniu od Play, dotyczyły one wyłącznie instalacji działających w nowych pasmach częstotliwościowych, które są dedykowane dla sieci 5G. Na uwagę zasługują instalacje w Warszawie i Lublinie, które działały w paśmie 3,6 GHz z użyciem bloków o szerokości 80 MHz. Dzięki temu operator mógł przetestować wydajność sieci w docelowej konfiguracji, która po rozdysponowaniu nowych częstotliwości będzie wdrażana komercyjnie. Oprócz tego Orange miało pozwolenie na uruchomienie 7 stacji bazowych w Chorzowie, ale tutaj mogły one działać w szerszych blokach. Interesujące są również testy w Zakopanem, gdzie Orange uruchomiło nadajniki Ericssona pracujące w paśmie 28 GHz.
Z kolei T-Mobile testowało “w polu” 5G jedynie w paśmie 3,6 GHz. Największa (złożona z 15 stacji bazowych) instalacja powstała w Warszawie. Oprócz tego operator dostał pozwolenie na uruchomienie 5 testowych nadajników w Katowicach i jednego w Krakowie.
O pozwolenie wystąpił również EXATEL, który widzi siebie w roli “narodowego” operatora wspólnej sieci komórkowej, z której korzystaliby pozostali operatorzy. Całkiem możliwe, że testy zaplanowane w Skierniewice miały na celu sprawdzenie działania współdzielonej stacji bazowej 5G pracującej w paśmie 3,4 GHz – 3,8 GHz.
To nie są wszystkie testy sieci piątej generacji w Polsce
Polscy operatorzy mieli już pozwolenia na testowanie 5G w 2018 roku. Jeden z pierwszych testów “w polu” odbył się w Gliwicach, gdzie Orange odpaliło testową stację bazową firmy Huawei. To właśnie tam odbył się również pierwszy protest przeciwko 5G w Polsce. Urząd Komunikacji Elektronicznej wydał również takie pozwolenia, z których operatorzy nigdy nie skorzystali. Dobrym przykładem jest tutaj zezwolenie na 3 testowe stacje bazowe 5G w Kazimierzu Dolnym (okres obowiązywania od 5 listopada 2018 do 23 września 2019). Pewnie miały się one odbyć przy okazji planowanego projektu smart city. Jednak brak zaangażowania i przejrzystej komunikacji samorządu zmusił operatora do zawieszenia tego przedsięwzięcia.
Oprócz wymienionych już miast operatorzy mogli testować 5G również w Koszalinie, Bytomiu, Kołobrzegu oraz Łodzi.