Bardzo lubię ekosystem Apple i jestem zawsze bardzo zaciekawiony. Kiedy konkurencja tworzy dla siebie podobne funkcjonalności i właśnie dlatego Google AirDrop tak mi się spodobał. Wszystko dlatego, że jednym z takich gadżetów, które posiadały systemy z logiem jabłuszka, jest oczywiście funkcjonalność AirDrop. Muszę przyznać, że bardzo ją lubię, ale niestety nie jestem w stanie jej często używać. I wcale nie chodzi tu o jej funkcjonowanie. Powiem szczerze, że nawet chyba nie mam odpowiedniej próbki statystycznej, aby się o jej wydajności wypowiadać. Po prostu zwyczajnie nie mam z kim jej używać. Wszystko dlatego, że większość osób w moim otoczeniu posiada urządzenia z systemem Android. Do tej pory ten system takiego narzędzia nie udostępniał.
AirDrop to bardzo niedoceniana funkcja, pozwalająca na łatwą, szybką i bezpieczną wymianę plików. Według mnie jest to spowodowane brakiem uniwersalności tej funkcjonalności. Jest ona dostępna tylko dla userów Apple, a nie każdy ma tego typu zabawki w domu. Co najdziwniejsze, łatwa, szybka i bezprzewodowa wymiana plików między urządzeniami nie jest w dzisiejszych czasach wcale taka powszechna i oczywista. AirDrop dla Apple pozwala na udostępniać i odbierać między innymi zdjęcia i dokumenty z innych urządzeń producenta znajdujących się w pobliżu. Działa używając Bluetooth oraz moduł Wi-Fi tworząc połączenie między dwoma urządzeniami Apple.
W końcu za podobną funkcjonalność zabrano się dla systemu Android i tak powstało coś na kształt Google AirDrop.
Nowym gadżetem będzie mógł się cieszyć każdy posiadacz systemu Android 11. Oczywiście, Google bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, że Android ma pewne ograniczenia w porównaniu do systemu Apple. Prace trwały na tyle długo, że w końcu niektórym skończyła się cierpliwość i jako pierwszy, jakiś czas temu, podobną funkcję w swoich smartfonach zaimplementował Samsung. Zaraz po nich pomyślał o tym Huawei, a później Oppo, Vivo i Xiaomi. Teraz to wszystko może być zachwiane, bo na Android ma zawitać natywne rozwiązane.
Google AirDrop to inaczej “Fast Share” lub “Nearby Sharing”.
Już od jakieś czasu istniało narzędzie, które zajmowało się przesyłaniem plików na takiej zasadzie, jak AirDrop. Rozwiązanie miało jednak ogromną ilość ograniczeń, a operacja nie była ani szybka, ani tym bardziej wygodna. Oczywiście Google wzięło sprawy w swoje ręce i ostro pracowało nad funkcjonalnością. Okazuje się, że nie było to bezowocne. Już niedługo czeka nas premiera nowego rozwiązania. Świadczy o tym wpis w dokumentacji technicznej dla systemu Google Android 11. Według niej proces od strony technicznej już jest gotowy. Jeszcze tylko pewne funkcjonalności zostały do dopieszczenia. Oczywiście, pewnie w trakcie premiery dostaniemy na tapetę kilka kwiatków, ale mam nadzieję, że docelowo funkcja ułatwi życie posiadaczom systemu Android.