W pierwszym kwartale tego oku, razem z premierą Samsung Galaxy S8, światło dzienne ujrzała stacja dokująca Samsung DeX. Służy ona do podłączenie smartfona do monitora, a przy dołączeniu do tego myszy oraz klawiatury, telefon zamienia się niemalże w komputer. Samsung dalej myśli nad urozmaiceniem tej koncepcji i szykuje dla swoich użytkowników aplikację Linux on Galaxy, która pozwoli na uruchomienie pełnowymiarowej dystrybucji Linuxa.
Oczywiście nawet najlepszy smartfon nie może konkurować z wydajnością wielordzeniowego Core i9 albo AMD Ryzen. Dlatego też aplikacja Samsunga będzie uruchamiać specjalnie przygotowane obrazy Linuxa przystosowane do architektury ARM. Rozwiązanie to powinny docenić przede wszystkim te osoby, które lubią mieć przy sobie to samo środowisko. Nowe ultrabooki są lekkie i wydajne, ale i tak nie mogą konkurować z kompaktowością kilkucalowego smartfona. Jedną z grup docelowych są deweloperzy, którzy pracują zarówno w domu, jak i w biurze. Wystarczy, że będą nosić ze sobą niewielką stację dokującą DeX (albo kupią sobie 2 sztuki) i zawsze będą mieć pod ręką pełnowymiarowe aplikacje deweloperskie.
Linux on Galaxy będzie działać na Galaxy S8, S8+ oraz Note 8.
Co prawda smartfon może nie być najlepszym urządzeniem do kompilacji programów albo trzymania całego środowiska potrzebnego do wydawania aplikacji webowych. Jednak dzisiaj wszystko jest dostępne zdalnie. Dlatego ważne jest, żeby użytkownik miał dostęp do swojego klienta poczty, przeglądarki internetowej oraz desktopowego środowiska programistycznego. Natomiast napisany kod można skompilować na dostępnym zdalnie serwerze.
Drugą grupą docelową są gracze. Co prawda za pomocą flagowca Samsunga nie uruchomimy najnowszego hitu, który wymaga GeForce GTX 1080. Jednak Samsung zapowiada, że Galaxy S8 oraz Note 8 spokojnie poradzą sobie z tytułami takimi jak: Vainglory, Survival Arena, BombSquad, Lineage 2 Revolution, AxE oraz Final Fantasy XV Pocket Edition. Dużo daje tutaj optymalizacja wybranych tytułów z wykorzystaniem Vulkan API. Widać, że Samsung powoli rozpędza się, jeśli chodzi o zastosowania stacji dokującej DeX. Kto wie, być może niedługo laptopy pójdą w odstawkę i zamiast nich będziemy podłączać smartfony do monitora.
Źródło: Samsung