Za systemem Windows specjalnie nie przepadam, ale z braku laku używam, bo niestety aplikacje do tego jeszcze zmuszają.
Ciężko, aby odpalił produkty choćby Adobe na Linuxie. Używając go i stawiając w zestawieniu z innymi systemami operacyjnymi na rynku IT, widzę jego bolączki bardzo dokładnie. Nie ma wersji Windows, której nie miałbym na dysku. Zacząłem przecież od systemu w wersji 3.11, także widziałem już chyba każdą wersję, jaką Microsoft wypuścił na rynek. Najbardziej jednak lubię Windows 7 i Windows 10. Osobiście uważam, że “dziesiątka” jest najlepszą z wszystkich wersji, jakie gigant z Redmond wypuścił, ale i ona ma swoje braki.
Jedną z nich, na którą stale narzekają użytkownicy, jest brak synchronizacji z urządzeniami mobilnymi.
Bo przecież wszyscy podjarali się tym, jak pięknie działają ze sobą systemy od Apple i każdy chce mieć to samo. Niestety — łatwa, szybka i bezproblemową synchronizacją na linii MacOS i iOS to sprawa bezdyskusyjna. Userom brakuje synchronizacji na poziomie Windows — Android. Nikt przecież nie liczy na to, że Apple zacznie się nagle kochać z Microsoftem. Nie możliwe! Jeżeli chodzi o system Google, to fajnie by było, gdyby taka funkcjonalność się pojawiła.
Wszystko wskazuje na to, że już niedługo wspomniany wyżej problem powoli zacznie być rozwiązywany.
Nie są to tylko moje domysły. Okazuje się, że w maju Microsoft zapowiedział, że Windows na PC kocha wszystkie urządzenia. Dobrze pamiętam ten dzień, ale wtedy nie do końca wiedziałem, o co im chodzi. Bo przecież idea wzniosła i plany ambitne, a z realizacją zawsze jest u nich gorzej. Celem Microsoft miałoby być ulepszenie komunikacji platformy z urządzeniami z systemem Android i o dziwo tez z iOS. W związku z powyższym wczoraj Microsoft udostępnił testerom aplikację Microsoft Apps, która łączy komputer z telefonem działającym na Androidzie. Jest to jakiś krok do przodu i to naprawdę porządny. Wersja na system iOS ma się pojawić, ale nie ma jeszcze terminu na to. Program ten ma zwiększyć możliwości w obszarze połączenia między urządzeniami. Jedną z opcji tego narzędzia jest wysyłanie linku bezpośrednio na komputer. Plany na synchronizację są ogromne. W przyszłości gigant planuje również między innymi umożliwić aplikacjom udostępniać treści na i z komputera, także przy użyciu znanego z Windowsa 10 schowka. Dużo też myśli się o wykorzystaniu Cortany. Ma ona reagować na komendy związane z podstawowym poruszaniem się po systemie: jak wyłączenie, włączenie, restart.