Apple dość długo przymierza się do ukończenia bezprzewodowej rewolucji, które rozpoczęła się w 2016 roku wraz z premierą słuchawek AirPods. Rok później, czyli jesienią zeszłego roku, bezprzewodowe ładowanie zawitało do iPhone 8, 8 Plus oraz X. Jednak fani Apple, którzy nabyli te smartfony, muszą się zadowolić bezprzewodowymi ładowarkami innych producentów. Zapowiedziana wtedy mata AirPower nie ujrzała jeszcze światła dziennego, a pracujący nad nią inżynierowie zmagają się z kilkoma problemami.

Cały problem sprowadza się do tego, że zapowiedziana w zeszłym roku mata do bezprzewodowego ładowania AirPower nie jest zwykłą ładowarką. Na szczęście w tym przypadku Apple nie zdecydowało się na wynajdywanie koła na nowo i szefostwo z Cupertino przystało na wprowadzenie w zeszłorocznych modelach technologi indukcyjnego ładowania zgodnej ze standardem Qi. Dzięki temu smartfony Apple mogą być ładowane za pomocą ładowarek pochodzących od różnych producentów. Jednak Apple nie byłoby sobą, gdyby nie chciało przygotować czegoś swojego. Dlatego podczas konferencji, na której został zaprezentowany iPhone X, zapowiedziana została również bezprzewodowa ładowarka AirPower. Sprzęt ten został wyceniony na 1000 zł. Cena ta wynika z faktu, że mamy do czynienia z matą potrafiącą niezależnie ładować do 3 urządzeń na raz.

Ładowarka AirPower ma problem z przegrzewaniem

Według ostatnich doniesień, inżynierowie Apple mają problem z przegrzewaniem się maty AirPower, kiedy ładuja ona więcej niż jedno urządzenie na raz. Nie ma w sumie w tym nic dziwnego, ponieważ większość ładowarek Qi, które są dostępne na rynku, może ładować tylko jedno urządzenie, a mimo tego część z nich posiada niewielki wentylator. Dodatkowo obsługa 3 urządzeń wymaga montażu 3 cewek indukcyjnych oraz 3 układów kontrolujących proces ładowania. Jest to dość duża ilość elektroniki, którą trzeba rozmieścić na ograniczonej powierzchni. Jednak nie tylko problemy natury fizycznej spędzają sen z powiek inżynierom Apple. Część z nich dalej pracuje nad błędami znajdującymi się w firmware ładowarki AirPower. Zgodnie z zapowiedziami, opracowywana przez Apple mata ładująca integruje się z systemem iOS, co pozwala na wyświetlenie na ekranie iPhone’a informacji o postępie ładowania każdego z urządzeń.

Początkowo planowano, że ładowarka AirPower będzie dostępna w sprzedaży w czerwcu tego roku. Jednak problemy konstrukcyjne spowodowały, że data premiery została przesunięta o przynajmniej 3 miesiące, czyli na wrzesień. Jednak nie jest to oficjalna informacja, więc na bezprzewodową ładowarką w wydaniu Apple możemy poczekać jeszcze dłużej.

Źródło: Bloomberg

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.