Szybkie ładowanie w tegorocznych iPhone’ach nie jest żadną nowością. Funkcja ta pojawiła się już rok temu. Jednak fani Apple liczyli na to, że tegoroczne smartfony będą sprzedawane razem z ładowarkami obsługującymi standard USB Power Delivery. Jednak nic z tego. Inżynierowie Apple jeszcze nie zaprojektowali niedużego zasilacza, który obsługiwałby funkcję szybkiego ładowania. Dlatego w pudełku z iPhone XS Max za ponad 7 000 zł znajdziecie ładowarkę o mocy 5 W.
Już rok temu Apple było krytykowane za to, że osoby kupujące iPhone 8, 8 Plus czy też X’a, muszą dodatkowo zainwestować w ładowarkę obsługującą szybkie ładowanie. Inni producenci smartfonów nie mają z tym najmniejszego problemu. Praktycznie w każdym pudełku z telefonem obsługującym szybkie ładowanie można znaleźć odpowiednią ładowarkę oraz dobrej jakości kabel USB. Dzięki temu klienci, którzy chcą szybko podładować smartfona, nie muszą kupować dodatkowej ładowarki. Dlatego wszyscy liczyli na to, że Apple naprawi swój i tegoroczne iPhone’y będą sprzedawane wraz z nowymi ładowarkami. W sieci pojawiły się nawet plotki sugerujące, że kalifornijscy inżynierowie pracują nad projektem niewielkiego zasilacza USB, który obsługuje szybkie ładowanie. Jednak nie zobaczyliśmy jej na konferencji Apple. W pudełkach z nowymi iPhone’ami znajdziemy bardzo dobrze znane nam ładowarki o mocy 5 W.
Ładowarka do szybkiego ładowania iPhone’ów to wydatek od 89 zł do 428 zł
Osoby, które kupiły iPhone’y obsługujące szybkie ładowanie mają 3 wyjścia. Mogą ładować je za pomocą dołączeń ładowarki, co potrwa dość długo; kupić ładowarkę zgodną z USB Power Delivery niezależnego producenta lub nabyć zasilacz USB-C ze sklepu Apple. Jeżeli chodzi o produkty Apple, to najtańszym rozwiązaniem będzie zasilacz USB o mocy 12 W. Został on wprowadzony z myślą o ładowaniu iPad’ów. Jednak sprawdza się idealnie w roli ładowarki do iPhone’ów. Kosztuje on 89 zł, ale nie oferuje najszybszego ładowania. Apple zapewnia, że iPhone XS może zostać naładowany od 0% do 50% pojemności akumulatora w 30 minut. Jednak jest potrzebny do tego zasilacz o mocy 30 W, który został zaprojektowany do ładowania MacBook’ów. Na szczęście Apple nie zdecydowało się na wymyślenie własnego sposobu na szybkie ładowanie smartfonów. Dlatego spokojnie możecie podłączyć swojego iPhone’a do każdej ładowarki zgodnej z USB-C Power Delivery. Przy czym nie ominie Was konieczność kupna kabla USB-C <-> Lightning, który Apple wycenia na 169 zł.