Pierwsze iPhone’y 5G pojawią się najprawdopodobniej w 2020 roku i będą wyposażone w modemy Qualcomma. Przy czym Apple dalej pracuje nad własnym modemem 5G. Niestety układ ten ma pojawić się na rynku dopiero w 2025 roku i jak donosi serwis Venturebeat, nie przełoży się to na mniejszą cenę smartfonów z logiem nadgryzionego jabłka.
Każdy, kto miał jakąkolwiek styczność z procesem rozwoju skomplikowanego oprogramowania, wie, że nie jest on ani prosty, ani tani. Opracowanie dobrego modemu do łączności z sieciami komórkowymi wszystkich generacji jest niezwykle trudnym zadaniem. Nie jednak firma nie podołała tak trudnemu zadaniu. Dobrym przykładem jest chociażby Intel, który po wielu latach opracował modem 4G LTE (obsługuje on również sieci 2G i 3G). Jednak “niebiescy” zrezygnowali z dalszego rozwoju własnego modemu 5G. Do tej pory mieliśmy okazję usłyszeć o 3 firmach, którym udała się ta sztuka. Są nimi: Qualcomm, Samsung oraz Huawei. Przy czym dwie ostatnie firmy produkują chipsety tylko na potrzeby swoich własnych smartfonów. Dlatego też każdy inny producent, który chce wzbogacić swoją ofertę o smartfony 5G, musi nawiązać współpracę z Qualcommem. Tak też zrobiło Apple. Obie firmy zakopały topór wojenny i podpisały umowę, która daje nadzieję na pojawienie się pierwszych iPhone’ów z obsługą sieci 5G jeszcze w 2020 roku.
Apple dalej pracuje nad własnym modemem 5G
Ugoda z Qualcommem nie oznacza, że Apple przestało pracować nad własnymi rozwiązaniami z zakresu komunikacji bezprzewodowej. Tim Cook marzy o uniezależnieniu swojej firmy od zewnętrznych dostawców komponentów. Zaprojektowanie własnego SoC było bardzo dobrym posunięciem. Dzięki temu Apple dostarcza klientom smartfony z oprogramowaniem zoptymalizowanym pod kątem używanego sprzętu. Pomimo tego, że specyfikacja techniczna nowych iPhone’ów nie zachwyca pod kątem częstotliwości taktowania rdzeni oraz ilości pamięci RAM, to są one niezwykle wydajne. Dodatkowo własny modem 5G pozwoliłby Apple na uniezależnienie się od Qualcomma. Niestety aktualnie Qualcomm jest jedynym dostawcom modemów 5G. Zatem ogłoszona niedawno współpraca jest dla Apple niezwykle drogim przedsięwzięciem. Jednak fani urządzeń z logiem nadgryzionego jabłka nie mają co liczyć na to, że rezygnacja z modemów 5G Qualcomma przełoży się na obniżenie cen smartfonów.
iPhone’y z autorskimi modemami 5G będą dalej drogie
Szacuje się, że Apple skończy prace nad własnym modemem 5G dopiero w 2025 roku. Mogłoby się wydawać, że przyniesie to gigantowi ogromne oszczędności. Zatem klienci mogą oczekiwać tańszych urządzeń. Niestety tak nie będzie. I nie chodzi mi tutaj o “legendarną pazerność” szefów firmy. Apple będzie musiało w jakiś sposób odzyskać pieniądze zainwestowane w dział badawczo-rozwojowy, który przez wiele lat pracował nad nowym układem. Dodatkowo gigant będzie dalej ponosić koszty związane z pracami nad kolejnymi wersjami modemu. Nie wspominając już o opłatach licencyjnych związanych z wykorzystaniem patentów należących do Qualcomma i pozostałych firm, które pracowały nad standardem 5G.
Źródło: Venturebeat