Jako fan urządzeń Apple marzę nie od dziś o tym, aby na rynku pojawiło się wreszcie coś rewolucyjnego. Niech w końcu nowy iPhone chwyci mnie za technologiczne serce tak, jak bywało to z pierwszymi modelami.
Od jakiegoś czasu w świecie Apple mało się dzieje. Dalej produkują oni świetne smartfony, ale… nic poza tym. Były przecież kiedyś takie czasy, że na iPhone czekało się zapartym tchem. Teraz kiedy wychodzi smartfon od Apple w jego wnętrzu jest to, co ma już kilka innych firm. A prawda jest taka, że użytkownikom Apple marzy się coś nowego i świeżego, a nie tylko rozszerzony storage do 256 GB oraz usunięte złącze audio.
Pamiętajmy jednak, że w tym roku Apple obchodzi dziesiątą rocznicę wypuszczenia swojego pierwszego iPhone’a na rynek.
Byłoby szczytem niesubordynacji, aby w jakiś sposób tego nie uczcić. W końcu tak uroczystą rocznicę ma się tylko raz. Jak się jednak okazuje, w Internecie już pojawiły się plotki na temat nowego modelu iPhone 8. Jakby nie patrzeć, już teraz innowacyjne podejście do nowego modelu będzie stanowiło rewolucję technologiczną względem poprzednika. Dlatego na ósmą wersję jeszcze trochę poczekamy. Na tę chwilę, będziemy musieli zadowolić się modelami iPhone 7s oraz 7s Plus, które będą dostępne w przedsprzedaży od razu po premierze, która odbędzie się już we wrześniu tego roku. Według plotek wiadomo, że te modele nie będą jeszcze wyposażone w wyświetlacze OLED Samsunga zakupionych przez Apple. Zamiast nich, modele 7s oraz 7s Plus będą nadal korzystać z paneli Retina. Same ekrany OLED mają prawdopodobnie trafić dopiero do nowych modeli spodziewanych na rok 2018. Jednak całkiem możliwe jest, że nowy model iPhone 8 pojawi się jeszcze w tym roku, czyli przed świętami Bożego Narodzenia.
Skąd jednak te opóźnienia?
Analitycy mówią, że Apple ma małe problemy z przednim aparatem. Tak samo, jak w przypadku nowego flagowca Samsunga, czyli Galaxy S8 oraz S8+, Apple chce zaimplementować rozpoznawanie twarzy. Mechanizm ten ma pozwalać na odblokowanie smartfona bez jego dotykania. Jednak pewnie Apple również musi popracować nad tym, żeby nowa funkcjonalność nie była podatna na atak wykorzystujący fotografię właściciela smartfona.
Źródło: CNBC