Jestem zdecydowanie największym fanem “jabłka” w całej redakcji. Mimo że pracuje jako administrator i na serwery preferuje Linuxa, to w wolnej chwili w domu wolę używać sprzętu i oprogramowania od Apple.
Oczywiście, jak przystało na dobrego fana tej firmy i jej produktów z zapartym tchem. Zwłaszcza że jest taka niepisana zasada, że iPhone wymienia się co dwie generacje, a ja jestem posiadaczem iPhone 5S. Oznacza to, że iPhone 7 jest na liście moich zakupów. Sprawia to, że jeszcze bardziej emocjonalnie podchodzę do nowinek związanych z tym modelem.
Jakiś czas temu, bo we wrześnie 2013 roku firma Apple wypuściła na rynek dwa bardzo słuszne modele IPhone o numerach 5S i 5C.
Obecnie na rynku mamy wersje w trzech modelach: 6S, 6S Plus i SE, które pojawiło się całkiem niedawno i skradło serca kupujących. Taki obrót rzeczy sprawia, że fani marki zastanawiają się z ilu wersjach będzie najnowszy iPhone. Jakiś czas temu na stronie Mashable.com pojawiła się ciekawa fotografia prezentująca trzy modele nowego cacuszka od Apple: iPhone 7, iPhone 7 Pro i iPhone 7 Plus. Zdjęcia zrobiły dużo zamieszania i nie chodzi tu tylko o same trzy wersje. Na obudowie smartfonów, na tylnej ścianie możemy zobaczyć literkę S. Czyżby Apple zmieniło nazewnictwo swoim smartfonów? A może są to zdjęcia trzech modeli wersji S i pojawią się inne wersje? To byłoby… nietypowe rozwiązanie.
Niestety, na oficjalną wersję jeszcze musimy poczekać. Z przecieków wiadomo, że premiera nowego iPhone odbędzie się dopiero 12 września tego roku. To tylko i aż dwa miesiące.