Batman jest stałym elementem światowej popkultury od wielu lat. Wszystko zaczęło się od komiksów spod szyldu DC, ale bardzo szybko powstało wiele filmów, a później również gier komputerowych, w których głównym bohaterem jest człowiek-nietoperz. Dowiedz się, jak wyglądała jego przygoda na ekranach komputerów i konsol! Oto najciekawsze gry o Batmanie.
W jakie gry o Batmanie warto zagrać?
Niewielu jest superbohaterów cieszących się większą popularnością od Batmana. Nie dziwi zatem fakt, że już w latach dziewięćdziesiątych powstało kilka produkcji, które wyszły naprzeciw oczekiwaniom wszystkich, którzy chcieli brać czynny udział w jego przygodach. Nie da się jednak ukryć, że wiele z nich nie trzyma przesadnie wysokiego poziomu. Stosunkowo duży odsetek tych tytułów to nieudane produkcje powstałe na fali popularności filmu o Batmanie, który akurat pojawiał się w kinach. Trzeba przyznać, że egranizacje rządzą się swoimi prawami, a efekty mogą być naprawdę różne.
Na szczęście znaleźć można również wiele znakomitych, dopracowanych i przemyślanych produkcji. Dzięki tym tytułom możemy bezboleśnie wcielić się w człowieka-nietoperza, by przeżywać przygody zarówno znane z filmów i komiksów, jak i od podstaw wymyślone przez studio zajmujące się produkcją gry. Zwykle są to tytuły, które opierają się na obijaniu twarzy kolejnych hord przeciwników, elementach zręcznościowych i pokonywaniu przeszkód. Niewiele jest wyjątków, ale wiele jest gier, które są pod tymi względami świetne. W jakie gry o Batmanie warto zagrać, a których lepiej unikać?
Batman Returns, czyli gry o Batmanie sprzed prawie trzech dekad
Zaczniemy od jednej z najwcześniejszych produkcji o Batmanie. Ukazała się w okolicach premiery słynnego filmu Tima Burtona pod tym samym tytułem i w pewnym stopniu pokrywa się z jego fabułą. Przypominamy, że mowa tu o 1992 roku. Nie sposób zatem spodziewać się powalającej szaty graficznej i niesamowicie rozbudowanego świata. Można jednak śmiało stwierdzić, że nawet dziś gra mogłaby przynieść pewną radość z pokonywania kolejnych poziomów.
Nie jest to typowa bijatyka z elementami platformowymi, których powstawało w tamtym czasie mnóstwo. Mamy tu do czynienia z ciekawą walką oraz niezwykle interesującym systemem rozwiązywania zagadek na podstawie zbieranych przez nas poszlak. Na uwagę zasługuje odpowiednie wyważenie poziomu trudności, dzięki któremu główkowanie nigdy nie jest skrajnie wymagające, ale zawsze przynosi mnóstwo satysfakcji.
Co więcej, jak na 1992 rok, grafika jest zaskakująco przejrzysta i przyjemna dla oka. Widać naleciałości kojarzone z komiksami o superbohaterach, dzięki czemu gra szczyci się naprawdę genialnym klimatem. Całości dopełnia przyjemna dla ucha ścieżka dźwiękowa. Wszystkie te czynniki sprawiają, że zdecydowanie warto zapoznać się z tą produkcją, nawet jeśli nie jesteśmy przekonani co do słynnej pikselozy lat dziewięćdziesiątych.
Batman & Robin to kwintesencja wszystkiego, czym powinny charakteryzować się gry o Batmanie
Przenieśmy się o kilka lat później, do 1998 roku. Wtedy to światło dzienne ujrzała jedna z najmniej znanych, a przy tym najmniej docenianych produkcji o omawianym superbohaterze. To jednak wszystko, o czym mogą marzyć fani serii. Niezwykle ciekawe misje, otwarty świat oraz widowiskowe pościgi po ulicach Gotham. Oprawa graficzna, jak na czasy i możliwości PS1, jest naprawdę szczegółowa i zachęcająca.
Trudno stwierdzić, dlaczego produkcja ta nie osiągnęła przesadnego sukcesu i mało kto ją pamięta. Owszem, miała swoje mankamenty, ale jeśli chodzi o gry o Batmanie wydane pod koniec XX wieku, jest to faworyt pewnej części graczy. Spodziewamy się, że większość osób, które miały do czynienia z tą produkcją, ocenia ją pozytywnie.
Na uwagę zasługuje fakt, że poza Batmanem możemy wcielić się także w inne postacie – poza tytułowym Robinem jest to Batgirl. Mowa o znakomitym urozmaiceniu, bowiem dzięki temu wiele zadań staje się o wiele ciekawsza. Każdy z bohaterów ma inne umiejętności, wyposażenie, a nawet pojazd. Mając okazję, żeby zapoznać się z tym tytułem, nie warto się wahać. Obecnie jednak może być trudno znaleźć egzemplarz w dobrym stanie technicznym.
Batman: Rise of Sin Tzu. Gry o Batmanie potrafią podzielić graczy
W 2003 światło dzienne ujrzała nieco inna gra o Batmanie. Tym razem jest to produkcja nastawiona na nieskrępowaną walkę z ogromnymi zastępami wrogów. Dużą zaletą jest chociażby to, że Batman dysponuje mniej więcej trzydziestoma różnymi rodzajami ataków. Bez problemu możemy łączyć je w mordercze kombinacje, które są nie tylko efektowne, ale i niezwykle satysfakcjonujące.
Niestety istnieje wiele kwestii, na które można narzekać. Jest to chociażby znacznie przestarzała oprawa audiowizualna, momentami ogromna toporność podczas walki i liczne błędy techniczne. Przez to, jeśli chodzi o gry o Batmanie, mamy do czynienia z jedną z produkcji, które wywołują najwięcej kontrowersji wśród graczy. Jedni wychwalają ją ponad niebiosa, inni krytykują. W związku z tym warto wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.
Batman: Dark Tomorrow
Kilka miesięcy przed premierą Batman: Rise of Sin Tzu, która była oceniana bardzo różnie, na rynku ukazała się inna, dużo gorsza produkcja o tym superbohaterze. Dark Tomorrow to jedna z najbardziej nieudanych gier o Batmanie – praktycznie w każdej kwestii. Fabuła jest wyjątkowo miałka i nieciekawa, oprawa audiowizualna woła o pomstę do nieba nawet jak na 2003 rok, a ponadto walka jest strasznie toporna i niekomfortowa.
Wszystko to decyduje o tym, że jesteśmy zmuszeni odradzić komukolwiek sięgnięcie po tę produkcję. Jeśli już kogoś najdzie na nabycie starej produkcji o Batmanie, którakolwiek z wyżej omawianych pozycji będzie o niebo lepsza od Dark Tomorrow. Szkoda marnować czasu na rozgrywkę, jednak warto zwrócić uwagę na tę grę w roli ciekawostki.
Batman Begins nie ma sobie równych, gdy chodzi o gry o Batmanie ściśle oparte na filmach
Przenieśmy się o dwa lata do przodu, konkretnie do czerwca 2005. Wtedy to, w okolicach premiery filmu pod tym samym tytułem, światło dzienne ujrzała produkcja Batman Begins. Mamy do czynienia z niezwykle dopracowaną, a przy tym złożoną przygodówką akcji, która skleja ze sobą wiele najciekawszych elementów znanych z poprzednich gier o Batmanie.
Idealnie wyważono czas poświęcany na walkę względem tego, który gracz musi spożytkować na eksplorację czy rozwiązywanie zagadek. Fabuła, choć bardzo przypomina tę znaną z filmu, w wielu momentach może nas pozytywnie zaskoczyć.
Co więcej, system walki różni się od innych gier o Batmanie. Tutaj mamy do czynienia bardziej z czymś na kształt skradanki, w której trzeba planować każdy krok. Oczywiście nie zabraknie bezpośrednich starć, ale całkiem dużo misji powinniśmy przechodzić raczej po cichu – dla naszego dobra!
Batman: The Telltale Series
Telltale Games to chyba najlepsi twórcy, którzy obecnie zajmują się grami w konwencji przygodówek. Największą popularność zyskali dzięki grze opartej na The Walking Dead, a potem powstał szereg innych tego rodzaju produkcji, w tym też gra o Batmanie. Co ciekawe, nie sugeruje się ona żadnym filmem czy komiksem ze stajni DC. Wręcz przeciwnie – twórcy zapewniają nam zgoła inne, bardzo zaskakujące spojrzenie na Batmana i jego decyzje pod względem moralnym.
Jest to główna siła napędowa przygodówek od Telltale: niejednoznaczność w przedstawianiu bohaterów. Historia, którą dostajemy, jest emocjonująca, pełna dylematów moralnych i interesujących postaci pobocznych, które w filmach i komiksach nie są tak dobrze napisane. Co więcej, rozgrywka jest kształtowana na podstawie wyborów, które podejmuje gracz. Próżno tu szukać elementów zręcznościowych czy sekwencji walki – największą zaletą tej gry jest przede wszystkim opowiadana historia.
Warto także zwrócić uwagę na niezwykle ciekawą oprawę graficzną charakterystyczną dla produkcji tych twórców oraz znakomitą ścieżkę dźwiękową, która znacznie umila przechodzenie kolejnych epizodów.
Injustice: Gods Among Us
Na chwilę odejdźmy nieco w bok. Injustice: Gods Among Us to bijatyka, którą swoim systemem walki przypomina kultowe produkcje takie jak Mortal Kombat czy Street Fighter. Rozgrywka jest niezwykle przyjemna, a przy tym satysfakcjonująca, ale nie to jest w tej produkcji najciekawsze. Otrzymujemy bowiem niesamowicie interesującą i błyskotliwie napisaną historię, która przenosi nas pomiędzy równoległymi światami. Gra zapewnia nam ciekawe spojrzenie na różne postacie z uniwersum DC – w tym także na Batmana.
Jest to nie lada gratka nie tylko dla miłośników przygodówek, ale i dla wszystkich fanów superbohaterów spod szyldu DC. Momentami historia przyprawia nas o palpitacje i wywołuje szeroki uśmiech na twarzy, kiedy, dajmy na to, Batman musi walczyć z Batmanem. Takie sytuacje mogą być w pełni uzasadnione fabularnie. Coś cudownego!
Seria Batman: Arkham, czyli obecnie najpopularniejsze gry o Batmanie
Zmierzając do końca, warto poświęcić nieco miejsca na najczęściej kupowane gry o Batmanie. Wszystko zaczęło się w 2009, kiedy światło dzienne ujrzała produkcja Batman: Arkham Asylum. Dostaliśmy wtedy ciekawą historię, która przenosi nas do tytułowego szpitala psychiatrycznego. Mamy tam za zadanie – oczywiście – rozprawienie się z tabunami wrogów.
Dalej jest już tylko ciekawiej. W Batman: Arkham City po raz pierwszy dostajemy do dyspozycji całe Gotham, po którym możemy się praktycznie dowolnie przemieszczać. W Batman: Arkham Origins oraz Batman: Arkham Knight miasto znacznie rozwinięto, oferując coraz większą powierzchnię do eksploracji i sposoby poruszania się po mapie.
Co świadczy o znakomitej jakości serii Batman: Arkham? Przede wszystkim niespotykany dotąd rozmach, który objawia się w pokaźnych, dobrze zaprojektowanych lokalizacjach. Warta uwagi jest również różnorodność poszczególnych misji, znakomity system walki oraz wciągająca fabuła, która jest obecna w każdej z wymienionych produkcji. Jeśli jesteśmy zupełnie współczesnymi graczami i mamy ochotę na zapoznanie się z przygodami Batmana od strony konsoli czy komputera, to wspomniana seria będzie najbardziej do tego odpowiednia.