Elon Musk – przedsiębiorca z wizją, który próbuje z różnym skutkiem zmieniać świat. Amerykański miliarder urodziny w RPA to barwna postać, która potrafi zaszokować. Poznaj najbardziej kontrowersyjne wypowiedzi Elona Muska.
Kim jest Elon Musk i dlaczego jego wypowiedzi mają taką wartość?
Elon Musk jest przedsiębiorcą, który szczególnie mocno przyczynił się do rozwoju firm takich jak PayPal, SpaceX, Tesla, oraz Neuralink. W tym momencie jest on piątym najbogatszym człowiekiem na Ziemi, a swój sukces zawdzięcza przede wszystkim gwałtownemu wzrostowi wartości Tesli. Elon Musk od dziecka interesował się technologią i biznesem, co w późniejszym życiu zaowocowało utworzeniem imponującego majątku. Dziś jego firmy stawiają rewolucyjne kroki w wielu dziedzinach – w przemyśle kosmicznym, sektorze AI, na rynku samochodów elektrycznych i w rozwoju interfejsów mózg–komputer.
To imponująca postać, która znana jest nie tylko z uwielbienia przez rzesze fanów z całego świata. Elon Musk zasłynął także kontrowersyjnymi wypowiedziami – na przykład odnoszącymi się do tego, że świat potencjalnie może być symulacją. Oprócz interesujących, podpartych w pewnym stopniu naukowo wpisów, znajdziemy również posty, które możemy określić jako „głupie”. Wypowiedzi, które budzą wątpliwości, były zazwyczaj szybko kasowane lub od razu sprawiały, że miliarder lądował w ogniu krytyki.
Na pierwszy rzut oka artykuł tego typu może nadawać się bardziej na portal plotkarski, a nie technologiczny. Tweety Elona Muska mają jednak wartość, i to niemałą – liczoną w miliardach dolarów. Wpisy przedsiębiorcy potrafią doprowadzać do rozpoczynania przeciw niemu postępowań na drodze sądowej, odstraszać inwestorów i powodować wszechobecny zamęt wśród osób, które obserwują charyzmatycznego miliardera. O jakich wpisach mowa?
Przegląd najgłupszych wypowiedzi Elona Muska
Zebraliśmy wypowiedzi z Twittera oraz wywiadów, które odnoszą się do przeróżnych kwestii. Od wyzwisk pod kątem innych osób, poprzez teorie na temat budowania piramid, po liczne wypowiedzi na temat pandemii koronawirusa. Elon Musk często udziela się w mediach społecznościowych, jednak poza informacjami stricte biznesowymi jego wiadomości rzadko mają poważniejszy wymiar. Miliarder chwali się sukcesami swoich marek, a także czynnie udziela się w tworzeniu memów (nawet na swój temat). Przedstawiamy wypowiedzi Elona Muska, które łączą w sobie kontrowersyjność i bezsens.
Listę grzechów zaczynamy od słynnego „Tesla stock price is too high imo”
Wpis z dnia 1 maja 2020 roku odnosi się do wysokiej wyceny spółki Tesla. Od razu rzuca nam się w oczy pewien fakt – przecież to Elon Musk jest prezesem zarządu i jej znaczącym udziałowcem. Dlatego jest to zachowanie tak skrajnie dziwne. W końcu to jemu powinno najbardziej zależeć na tym, by kondycja spółki nie była kwestionowana w żaden sposób. Powinni to robić jedynie analitycy, którzy będą studzić nieco optymizm inwestujących. Rzucanie tego typu „bomby” w stronę swojej własnej firmy jest czymś bezprecedensowym. To czyn, który wymaga sporej dozy odwagi i dość luźnego podejścia do życia. Konsekwencjami wpisu były m.in. 10-procentowe spadki wartości udziałów spółki.
Głośny tweet o koronawirusie
Określanie paniki związanej z koronawirusem „głupią” jest problematyczne na wielu płaszczyznach. Nawet jeśli założymy, że wypowiedzi Elona Muska nie były spowodowane złymi intencjami i odnosiły się do sytuacji gospodarczej albo samego lockdownu, który daje się we znaki każdemu, nie zmienia to rzeczywistego efektu tego tweeta.
Pandemia koronawirusa sieje postrach wśród opinii publicznej – nie tylko jako realne zagrożenie biologiczne. Wiele środowisk uważa, że w gruncie rzeczy nic złego się nie dzieje i zagrożenie jest niskie lub nieistniejące. Problem leży w tym, że wpisy tego typu są wodą na młyn dla środowisk, które na przykład uznają maseczki za symbol zniewolenia i nieustannie tworzą absurdalne teorie spiskowe.
Sama panika również nie jest czymś „głupim”. Obserwując hurtowe zakupy papieru toaletowego z początku pandemii, możemy mieć inne zdanie. Jest to jednak wyraz naturalnych emocji ludzkich – głównie strachu. Mechanizmy ewolucji, które przystosowały nas do życia w takim, a nie innym środowisku czasami działają w absurdalny sposób. Mimo tego nie możemy zapominać o ich roli w kształtowaniu naszego gatunku. Pomijając wszelkie dyskusje na temat samej epidemii, wpis zdecydowanie można uznać za niepotrzebny i nieodpowiedzialny.
Elon Musk udostępniał także więcej tweetów na temat pandemii, które były bardzo negatywnie nastawione do samej idei izolacji i konieczności zachowania standardów epidemiologicznych. Prawdopodobnie niemałą rolę odegrały tutaj motywacje przedsiębiorcy i nacisk na jak najszybszy powrót do wytwarzania produktów.
Kto zbudował piramidy?
To dosyć ciekawy wpis. Ciężko powiedzieć, o co chodziło w wypowiedzi Elona Muska, jednak może się wydawać, że od początku był to zaplanowany „gag”. Sam post zdobył wiele reakcji – w tym wypowiedzi „poważnych” osób, które podkreślały, że przedsiębiorca się myli i to ludzie wznieśli piramidy.
Musk po kilku godzinach wrzucił kilka innych tweetów, które były odnośnikami do źródeł mówiących o tym, że kosmici jednak nie wznieśli piramid. W tym wypadku wpis miał małą szkodliwość społeczną – osób, które wierzą w tę znaną teorię spiskową, jest niewiele. Nie można więc mówić, że Elon Musk jakkolwiek utwierdził to grono w swoich przekonaniach. Prawdopodobnie jednak nigdy się nie dowiemy, co przedsiębiorca miał w głowie, gdy wysyłał o poranku tego tweeta.
Skandaliczna wypowiedź „pedo guy”
Skasowany wpis z 2018 roku dotyczył jednego z nurków, który ratował życie dzieci uwięzionych pod wodą w jaskini w Tajlandii. Elon Musk zapowiedział szybką pomoc w akcji ratunkowej, jednak to właśnie lokalna ekipa ratunkowa najlepiej poradziła sobie z ciężkim wyzwaniem. Musk użył określenia „pedo guy”, czyli po prostu „pedofil”. Spotkało się to z ostrą reakcją i pozwem.
Elon Musk tłumaczy się, że określenie to nie jest specjalnie obraźliwe w RPA, gdzie spędził pierwsze kilkanaście lat swojego życia. Niezależnie od własnego postrzegania rangi takiej obelgi miliarder absolutnie nie powinien wyrażać się w ten sposób o innych osobach. Jest to niewątpliwie najgłupsza z wypowiedzi Elona Muska i jedyny wpis na tej liście, który został skasowany z jego Twittera.
Wypowiedzi Elona Muska, które wzbudziły sporo kontrowersji – „Pronouns suck”
Z perspektywy Polski ta konfrontacja w mediach społecznościowych może być ciężka do zrozumienia. Zaczęło się od wypowiedzi Elona Muska na temat gospodarki i polityki finansowej USA. Przedsiębiorca zdecydował się opublikować post „Twitter sucks” z emotką róży.
Kluczem jest tu właśnie wspomniana róża. Przypomina ona logo DSA – Democratic Socialists of America. Organizacja ta zrzesza osoby, które myślą prospołecznie, skupiają się na aspektach wolności i wspierają społeczność LGBT. Na tym etapie konfliktu nikt nie zwracał na to większej uwagi, jednak następny wpis spowodował prawdziwą burzę. „Pronouns suck” w połączeniu z przytykiem do DSA postawiło miliardera w niezbyt dobrym świetle.
Zaimki są wykorzystywane w debacie publicznej i zwykłych zwrotach przez użytkowników języka, którzy nie chcą kategoryzacji płciowej, jaką narzuca domyślnie forma osobowa. W zamyśle wykorzystywany jest zwrot them lub they, który nie sugeruje płci rozmówcy. W Polsce zwroty tego typu są niesamowicie zawiłym tematem, który do debaty publicznej nie wkroczy jeszcze przez wiele lat. Z kolei w niektórych krajach sprawa ta nie stanowi żadnego problemu, bo język skonstruowany jest inaczej. Jednak w USA wpis Elona Muska został uznany (prawdopodobnie słusznie) za wypowiedź o naturze transfobicznej.
Sam miliarder nie martwi się o wpływ swoich słów
W jednym z wywiadów Elon Musk powiedział, że niektóre z jego tweetów były ekstremalnie głupie. Jednakże w jego opinii liczba tych dobrych jest znacznie większa i ważniejsza. Każdy może ocenić to osobiście, przeglądając jego profil na Twitterze. Większość postów dotyczy memów i rzeczy związanych z działalnością firm przedsiębiorcy – w tym oczywiście przoduje Tesla i SpaceX. Niekiedy jednak wywiązują się kontrowersyjne dyskusje, w które zaangażowane są nie tylko „szarzy” użytkownicy Twittera, ale także bardziej znaczące postacie.
Wypowiedzi Elona Muska narzucają dalsze wątpliwości – jak wyglądają obecne media i jak działa wolność słowa XXI wieku
Dezinformacja to rosnący problem współczesnych mediów. Od jakiegoś czasu krążą różne opinie na temat ograniczania rozgłosu szeroko rozumianych influencerów i wymuszanie na nich większego zwracania uwagi na publikowane treści. Najbardziej kontrowersyjne wypowiedzi mają ogromny zasięg, trafiając nawet do odbiorców niezbyt zainteresowanych daną osobą. Działa to na niekorzyść nauki, społeczeństwa, rozwoju i nastrojów politycznych – na przykład przez pogłębianie polaryzacji światopoglądowej.
Nie da się powiedzieć, że wypowiedzi Elona Muska nie mają wpływu na taki stan rzeczy. Przedsiębiorca jednak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie kontrowersja napędza jego popularność. „Nieważne jak, ważne, żeby o nas mówili” – to hasło staje się filozofią mediów XXI wieku.
Źródło: Twitter, Futurism.com, Slate.com
Zdjęcie: Daniel Oberhaus (2018), licencja CC 2.0