Pandemia wirusa COVID-19 obróciła nasz świat o 180 stopni. Kolejne obostrzenia w połączeniu z przeciążeniem służby zdrowia spowodowały paraliż w  wielu krajach. Nie wszystkie branże jednak ucierpiały w podobnym stopniu, a niektóre wręcz  skorzystały na tej sytuacji. Jak technologia i COVID-19 zmieniły nasze życia w ostatnim roku?

Pomoc z powietrza

Chiny to kraj, w którym wykryto pierwsze przypadki zakażenia – z tego względu Państwo Środka od początku wprowadza różne metody, by powstrzymać rozpowszechnianie się wirusa. Do pomocy zaangażowano między innymi bezzałogowe statki powietrzne, czyli dobrze nam znane drony. Maszyny pomagał w dostarczaniu niezbędnych produktów medycznych, a także spożywczych. Dzięki temu docieranie do mniej dostępnych miejsc było znacznie prostsze. Transport powietrzny jest o wiele szybszy niż lądowy, a przede wszystkim jest bezkontaktowy. Drony przed i po każdym locie są dezynfekowane specjalnymi płynami, dlatego ryzyka zakażenia się SARS-CoV-2 spadło do minimalnego stopnia.

Drony latające nad ulicami miast pełnią też funkcję mobilnych termometrów. Monitorują temperaturę ciała przechodniów, a jeżeli jest ona podwyższona – wydają odpowiednie ostrzeżenie. Podobnie w przypadku zauważenia przez drona osoby bez założonej maseczki zwracają na to uwagę za pomocą sygnałów LED i ostrzegawczych komunikatów głosowych.

Niestety dotarcie do wszystkich mieszkańców za pomocą dronów nie jest możliwe. Ma to miejsce jedynie w najbardziej rozwiniętych chińskich miastach, gdzie siedziby mają największe firmy produkujące roboty; między innymi w Wuhan, Szanghaju, Pekinie i Shenzhen.

Szpital zbudowany w dwa tygodnie? Nie ma problemu

druk 3d

To kolejny przykład, jak nowoczesna technologia i COVID-19 zmieniają nasze podejście do wielu kwestii. Z pomocą drukarek 3D w prowincji Hubei powstały pokoje szpitalne o powierzchni nawet do 10 metrów kwadratowych. Warto dodać, że jeden z takich szpitali w mieście Wuhan powstał w zaledwie dwa tygodnie! Może on pomieścić blisko dziesięć tysięcy ludzi zarażonych wirusem SARS-CoV-2. Tak rozwinięta technologia pozwala zminimalizować czas i wydaje się bardzo obiecującą alternatywą dla tradycyjnego budownictwa.

Stany Zjednoczone wykorzystały drukarki 3D do produkcji przyłbic ochronnych przeznaczonych dla osób pracujących w służbie zdrowia. Przedsiębiorstwo Stratasys produkuje w ciągu tygodnia blisko pięć tysięcy osłon oraz uchwytów. Prezes firmy podkreśla, że wytwarzanie przyrostowe jest bardzo istotne w czasie walki z globalną epidemią.

Technologia i COVID-19: aplikacje mobilne               

W Chinach, które są jednym z najbardziej rozwiniętych państw na świecie, w celu walki z epidemią rząd wprowadził kontrolę za pomocą aplikacji mobilnych. W tym celu wykorzystano między innymi popularny komunikator WeChat, którego używa niemal miliard obywateli Państwa Środka. We wszystkich miejscach użyteczności publicznej (kinach, galeriach handlowych, a także strzeżonych osiedlach) powstały specjalne tablice z kodami QR. Po zeskanowaniu kodu pojawia się powiadomienie, czy osoba jest narażona na zachorowanie na SARS-CoV-2 oraz czy powinna być poddana kwarantannie lub izolacji. Przed wejściem do miejsc, w których przebywają inni ludzie, konieczne jest zeskanowanie kodu oraz przedstawienie informacji ochroniarzowi.  

W Polsce rząd również wprowadził specjalne aplikacje ułatwiające zarządzanie kwarantanną. Aplikacja o nazwie STOP COVID służy do sprawdzenia, czy osoby zakażone (bądź podejrzane o zakażenie) zachowują reżim sanitarny. W tym celu wykorzystano fotografie porównywane z deklarowanym miejscem pobytu chorego. Dodatkowo istnieje możliwość automatycznego powiadomienia o zarażonych osobach w pobliżu, o ile one także korzystają z aplikacji.

Polskie Ministerstwo Zdrowia wraz z przedsiębiorstwem IBM Polska wdrożyło także wirtualnego asystenta. Umożliwia on uzyskanie odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania o patogen COVID-19. To kwestie takie jak objawy, przebieg choroby, pierwsze kroki przy podejrzeniu infekcji, a także ustawy i akty prawne wprowadzone w ramach walki z epidemią. Zastosowano technologię IBM Watson Assistant, która wykorzystuje bazy referencyjne, techniki uczenia maszynowego oraz sieci neuronowe.

Chatbotize, współpracując z Kancelarią Premiera Rady Ministrów, uruchomił zintegrowanego z Messengerem oraz Facebookiem chatbota, który spełnia podobną funkcję jak wirtualny asystent Ministerstwa Zdrowia. Program odpowiada, jak postępować w przypadku podejrzenia wystąpienia wirusa COVID-19, a także podaje zasady bezpieczeństwa, jakich należy przestrzegać, przebywając na kwarantannie lub izolacji. Zarówno Chatbox, jak i wirtualny asystent są na bieżąco aktualizowane przez osoby współpracujące z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Komunikacja w dobie pandemii – technologia i COVID-19

Microsoft Teams

Internet od lat jest już podstawowym narzędziem komunikacji, jednak w obliczu pandemii skala wykorzystania łączności online nabrała nowego wymiaru. Nic dziwnego – w ten sposób bez zachowywania dystansu społecznego, zakładania maseczek i bez dezynfekcji rąk z zacisza swojego domu możemy łączyć się z każdą osobą na świecie. Wszelkie aplikacje komunikacyjne wykorzystywane są teraz do maksimum, a do wirtualnego świata przeniosły się nawet szkoły i uczelnie.

W kontekście edukacyjnym szczególną popularność zdobył komunikator Microsoft Teams. To rozwiązanie usprawniające organizację spotkań naukowych, zajęć czy lekcji. Dodatkowo można zintegrować program z innymi aplikacjami Microsoftu, takimi jak pakiet Office. Wspólne dyski internetowe umożliwiają przetrzymywanie danych, z których może korzystać każdy użytkownik mający dostęp do platformy.

Podobną funkcjonalność oferują także Slack oraz Discord. Ograniczenie przemieszczania spowodowało ogromny wzrost zainteresowania narzędziami tego typu, co potwierdzają między innymi znaczące zyski różnych firm.

Zoom zaoferował wszystkim użytkownikom bezpłatną wersję rozszerzoną przeznaczoną do celów edukacyjnych. Wzrost popularności zanotowały także programy takie jak Skype i Hangouts.

Łączność 5G ułatwi walkę z pandemią

Technologia 5G umożliwia przede wszystkim znaczny wzrost prędkości przesyłu danych. W medycznym zastosowaniu umożliwia gromadzenie ogromnej ilości danych oraz dokonywanie ich analizy w ciągu milisekund. W ten sposób można na przykład łatwo ocenić zagrożenie epidemiczne w każdym kraju świata. Szybszy transfer łączy się także z usprawnieniem przejścia na pracę i naukę w trybie zdalnym. Na tego typu technologii skorzystają również służby wspierające podmioty medyczne w walce z pandemią.

Dezynfekcja przede wszystkim

COVID-19 dezynfekcja

Na wielu przedmiotach codziennego użytku znajduje się niezliczona ilość bakterii i wirusów. Chodzi między innymi o telefony komórkowe, długopisy, myszki komputerowe, słuchawki czy klucze. Przedsiębiorstwo Kooptech stworzyło z tego powodu uniwersalną kabinę dezynfekcyjną. Za pomocą specjalnej lampy emitującej światło UV-C, mającej zastosowanie głównie w szpitalach, możliwe jest zminimalizowanie obecności groźnych drobnoustrojów. Promieniowanie UV-C jest zalecane jako metoda dezynfekcji do walki z koronawirusem między innymi przez Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Częste używanie lampy jako środka do dezynfekcji  kluczy, narzędzi pracy, w tym myszy komputerowych, klawiatur i ekranów oraz urządzeń mobilnych eliminuje ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19.

Ryzyko zakażenia się może wystąpić także w windzie używanej przez wiele osób. Starając się złagodzić to zagrożenie, Kooptech stworzył specjalną lampę dezynfekcyjną. To sprzęt, który doskonale potrafi się wkomponować w przestrzeń kabiny windy i chroni użytkowników podwójnie. Pierwsza z funkcji uruchamia się jedynie wtedy, gdy nikt nie korzysta z dźwigu osobowego. Naświetla promieniami UV-C wnętrze, co powoduje minimalizację powstawania nowych ognisk koronawirusa. Druga z opcji to dezynfekcja powietrza. Dzięki przepływowej, światłoszczelnej komorze z lampą UV-C powietrze zasysa się do wnętrza komory dezynfekcyjnej, a po oczyszczeniu wraca do przestrzeni kabiny.

Technologia i COVID-19: walka z fake newsami

Sztuczna inteligencja wyłapuje z sieci fake newsy i zgłasza je administratorom serwisów. To niezwykle istotna kwestia w obliczu rosnącej dezinformacji. Typowy system analizuje informacje z oficjalnych źródeł, a następnie porównuje je z danymi pojawiającymi się w różnych portalach w internecie.

Sztuczna inteligencja sprawdza się także w wyłapywaniu rosnących trendów w sieci. System śledzący komunikację w wiadomościach tekstowych wychwycił jeszcze w 2019 roku zaniepokojenie użytkowników wystąpieniem rosnącej liczby przypadków zapalenia płuc w Wuhan. W efekcie pierwsze wieści o epidemii pojawiły się już 30 grudnia 2019

Istotnym projektem jest także Nextstrain, który również opiera się o algorytmy AI. Jest to system umożliwiający wychwycenie wszystkich istniejących obecnie genomów wirusa i przewidzenie ich mutacji. Pomaga to zaplanować sposób monitorowania pandemii. 

Szczepionka – nie ma powodów do obaw

Zarówno w Europie, jak i Ameryce istnieją organizacje kontrolne nadzorujące wprowadzanie na rynek leków i szczepionek. Europejska Agencja Leków oraz Amerykańska Agencja Żywności i Leków są zgodne co do tego, że szczepionki zostały dokładnie przetestowane za pomocą profesjonalnych testów klinicznych. Zezwolenie na użycie otrzymują jedynie szczepionki, które spełniają normy skuteczności oraz bezpieczeństwa. Jeśli testy wypadną pomyślnie, preparat można zarejestrować i wdrożyć do obrotu. Sprawdza się m.in. parametry takie jak dawka, po której występuje odpowiedź immunologiczna, występowanie objawów niepożądanych i ich częstotliwość.