Pokemony stały się dość szybko najpopularniejszą grą w historii. Jest to oczywiście wielki sukces Niantic Studio — nie ma co ukrywać.
Gracze na całym świecie biegają ze smartfonami w rękach. Znakiem charakterystycznym gracza Pokemon jest PowerBank w kieszeni. Każdy z tych użytkowników aplikacji marzy o tym, aby “załapać je wszystkie”. Znalazł się jednak taki, któremu to się już udało.
Nick Johnson złapał wszystkie 142 Pokemony, które są dostępne w USA.
Jest to oczywiście niesamowite osiągnięcie i jako gracz, który wie, ile to pracy trzeba włożyć, gratuluje koledze ze Stanów Zjednoczonych. Obywatel Nowego Yorku spędził na tym aż pełne dwa tygodni grania prawie non stop i przeszedł 95 mil z przysłowiowego buta. W tym czasie wykluły mu się 303 jaja. Nick zebrał w sumie 4269 Pokemonów. Nie liczymy tutaj Pokemonów, które dostępne są w innych regionach świata.
Nick ma jednak radę, dla wszystkich graczy Pokemon. Co jest najważniejsze podczas chwytania zwierząt Nintendo? Wygodne buty!
Sam gracz twierdzi, że aby złapać wszystkie gatunki, trzeba się nieźle nachodzić. Ja obecnie posiadam w Pokadexie 93 Pokemony złapane, a 96 widzianych. Kilka gatunków po prostu nie udało mi się złapać, bo aplikacja się zawiesiła. Jest to także ogromna liczba, ale do Nicka jeszcze mi brakuje. A jak u was z wynikami?