Od kilku godzin wytrwali (o dziwo jeszcze taki są) trenerzy Pokemon GO zaczęli dzielić się w sieci informacją o swojej nowej zdobyczy. Jest to jeden ze stworków, którego brakowało z pierwszej generacji w naszych Pokedex’ach. Chodzi mianowicie o słynnego Ditto, o którym plotki krążyły niemal od samego początku. Ostatnio Niantic dodało kod do Pokemon GO odpowiedzialny za animację Ditto oraz atak Transformacja. Brakowało tylko wypuszczenia tego Pokemon’a na serwery gry.
Niestety, muszę Was trochę zmartwić, ponieważ złapanie Ditto nie jest takie łatwe. Nie zobaczycie tego stworka na radarze, ponieważ nowy Pokemon pojawia się w grze jako jeden z pozostałych. Jeżeli nie chcecie przegapić Ditto, to będziecie musieli złapać każdego stworka, jaki pojawi się w Waszej okolicy. Filmy na YouTube pokazują, że Ditto lubi chować się jako pospolite Rattata, Pidgey czy też Weedle. Na szczęście jest pewien sposób na zwiększenie swoich szans w łowach. Niantic nigdy nie ukrywało, że Pokemon GO ma być grą społeczną i budować relacje między graczami. Dlatego też i w tym przypadku, kluczem do sukcesu jest współpraca.
[vlikebox]
Złapanie Ditto nie jest losowe, Pokemon ten występuje jako ten sam dla wszystkich graczy.
W skrócie, jeżeli po złapaniu Pidgey’a, okaże się on być Ditto, to koniecznie podzielcie się swoim szczęściem na lokalnym fanpage. Ten sam Ditto ukrywa się pod postacią Pidgey’a, również dla innych graczy. Co prawda w anime Ditto nie był silnym Pokemon’em, ale w Pokemon GO może on być bardzo przydatny podczas walk w Gym’ach. Denerwuje Was ten Snorlax broniący pobliskiego kościoła? Jeżeli wystawicie do walki z nim swojego Ditto, to na początku walki przemieni się on w swojego przeciwnika. Punkty CP Waszego Pokemon’a również zostaną podrasowane po transformacji, ale nie koniecznie do takiego samego poziomu, jaki ma przeciwnik. Wygląda na to, że CP Ditto po transformacji zależy od IV oraz poziomu rozwinięcia samego Ditto. Coś mi się wydaje, że niedługo może się powtórzyć sytuacja z Vaporeon’em w Central Park. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby gracze Pokemon GO znowu zbiegliby się w jednym miejscu tylko dlatego, że właśnie pojawił się tam Ditto. Co bardziej sceptyczni gracze uważają, że jest to ostatnia duża zmiana w Pokemon GO w tym roku. Ja jednak liczę na to, że ostatnie doniesienia się potwierdzą i 7 grudnia przywitamy wyczekiwaną drugą generację.
Źródło: Niantic Labs