Jako fan gier strategicznych i wszelkiego rodzaju RTSów nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o jednej z największych ciekawostek ze świat gier, jaka nawiedziła ostatnio rynek.
W moim życiu tylko kilka tytułów zostawiło tak silny ślad, że wracam do nich raz po raz. Są to klasyki, których instalek nigdy bym się nie pozbył i mam je w najbardziej oryginalnych wersjach, jakie są tylko możliwe. Na liście tej znajdują się między innymi Diablo, Heros of Might and Magic i… StarCraft. Oczywiście, tego ostatniego nie mogło zabraknąć na mojej liście. Jest to gra, którą darzę naprawdę ogromną miłością informatyczną i mam do niej wielki sentyment. Spędziłem godziny nad każdą z wersji, jaka pojawiła się na rynku. Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że pojawi się wersja, która pozwoli posiadaczom nowego Windows 10 na czerpanie przyjemności z grania, bez dodatkowego wymyślania.
Sama kompatybilność StarCraft Remastered z Windows 10 to nie wszystko.
Blizzard obiecał jeszcze wprowadzenie 4K w odnowionej wersji StarCrafta. Remake ma trafić do userów w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. Nie jest to plotka zasłyszana w sieci. Informacja została oficjalnie potwierdzona przez Blizzard. Według doniesień, Remastered oprócz podstawowej wersji pierwszej części serii będzie posiadać również odświeżony dodatek StarCraft: Brood War. Powiedziałbym, że jest to naprawdę świetny prezent od Blizzard i mam nadzieję, że nie jest to dowcip przed Prima Aprilis.
W nowej wersji zrobiono wiele, więc fani tytułu powinni być zadowoleni z efektu.
Cała ścieżka dźwiękowa została ponownie nagrana. Wszystko to w celu odmłodzenia dialogów. Co więcej, dodanie funkcji przybliżania oraz oddalania kamery ma znacząco poprawić rozgrywkę. Dodana zostanie także możliwość zmiany klawiszy oraz zaawansowany system walczący z oszustami wykorzystującymi tak zwane cheaty. Wprowadzone zostaną też nowe tekstury, ale cała rozgrywka pozostanie taka, jak było w oryginalnej wersji. To bardzo dobrze. Myślę, że tego fani tytułu nie chcieliby zmieniać. Spodobała mi się jeszcze jedna funkcjonalność, której się w ogóle nie spodziewałem. Jest jednak bardzo pożądana i fajna. W trybie sieciowym między sobą będą mogli grać użytkownicy korzystający z klasycznej wersji oraz odnowionej. To naprawdę fajne udogodnienie.
Jest też motyw, który spodoba się tym, którzy mają bzika na punkcie wsparcia i aktualizacji.
Okazuje się, że nowy/odmłodzony StarCraft otrzyma pełne wsparcie ze strony wydawcy oraz częste aktualizacje. Wygląda to naprawdę bardzo obiecująco. Wersja będzie też kompatybilna z nowymi systemami, jak choćby Windows 7/8/10.
Blizzard ma jednak jeszcze jedną niespodziankę dla swoich fanów.
Okazuje się, że w momencie oficjalnego zaprezentowania zremasterowanej wersji oryginalny StarCraft oraz StarCraft: Brood War będą dostępne w sieci za darmo. Oczywiście, daty premiery jeszcze nie znamy, ale Bizzard celuje w lato 2017, czyli już niedługo. Pozostaje więcej czekać na wydanie remake’a i … cieszyć się graniem.