Zrobimy sobie dzisiaj małą podróż do historii. Niestety, jest to moja wina i lubię sobie czasami oglądnąć filmiki, pod których wracają dziecinne wspomnienia. Dzisiaj będą gry, które zapadły w pamięć, a powstały przed rokiem 2000. Ponieważ materiał jest obszerny, wybraliśmy kilka tytułów, a na Was liczymy, że w komentarzach wrzucicie to, co Wam zapadło w pamięć. No to jedziemy…
Super Mario Bros
Kto nie grał, ten trąba, albo miał naprawdę ciężkie dzieciństwo, metalowe zabawki i bombę w kołysce. A tak całkiem poważnie, były to czasy kiedy nie każdy miał komputer (choćby nawet Commodore 64), albo Pegasusa, ale grało się u kolegów weekendami i robiło turnieje. Ja Maria pierwszy raz widziałam na Commodore 64 i na nim grałam.
Aczkolwiek wersja z Pegasusa miała lepszą muzyczkę (do tej pory mam ją jako dzwonek na telefon). Pokrótce, dla małolatów – w gierce jesteś albo Mario, albo Luigi, jeden z dwóch braci hydraulików i ratujesz księżniczkę przed wielkim smokiem, królem Coopa (pięknie się to czytało w Polsce). Gra wymagała dużej zręczności i przyciągała przez monitory nie tylko dzieciaki. Hit sieci, bo do dzisiaj powstają wersje na różne platformy i remake. Gra pierwotnie należy do Nintendo.
Buble Booble
Ciekawe kto grał w tę gierkę. Była popularna nie tylko na Commodore 64, jak się okazuje. Dwa dinozaury lub smoki, jak kto woli napierdzielały bańkami z ust, aby niszczyć różnego rodzaju potwory.
Ciężko jest powiedzieć ile godzin spędziliśmy z bratem nad tą grą, nie zliczy się tego. Urocza, grywalna, jak to wszystkiego gierki lat 90′.
Arkanoidy i Tetrisy
Gierek tego typu była niezliczona ilość więc wylądowały w jednej grupie. Każdy z miał swoją ulubioną wersję, albo taką, co miał na kasetach 🙂
Generalnie w Akanoidach chodziło o to, aby za pomocą paletki i piłeczki roztrzaskać wszystkie klocki które były ułożone na góre planszy. Tetris polegał na dopasowaniu klocków w różnym kształcie do siebie tak, aby zbić najniższą warstwę. Ogólnie, gry logiczne, zręcznościowe. Mój tato siedział w nich godzinami niedopuszczając dzieci do komputera 🙂
Yie Ar Kung Fu
Jeżeli chodzi o bijatyki, to jedną z popularniejszych w tych czasach było tytułowe Yie Ar King Fu. Ukochana gra mojego brata.
Było się uczestnikiem turnieju karate i trzeba było pokonać wszystkich jego uczestników.
Mój kochany brat zabił nie tylko wszystkich, ale i kilka joysticków na tej grze, nawet tak specjalnie przeznaczony do gier zręcznościowych, nazwany joyem do karate. Co było najtrudniejsze? Poziom trudności gry zwiększał się wraz z przeciwnikiem. My dużo czasu spędziliśmy nad tym, który rzucał kapeluszami 🙂
Montezuma’s Revange
Nie będzie tego rankingu bez tej gry. Jedna z lepszych gier zręcznościowych z czasów Commodore 64, Atari i Amigi. Jest to gra zręcznościowa.
Jesteś poszukiwaczem skarbów – latasz jak powalony po piramidzie, zabijasz i przeskakujesz czaszki. Musisz rozwiązać zagadki, znaleźć klucze, otworzyć drzwi i nabić odpowiednią ilość punktów. Kto grał, ten wie, że pochodnie rządzą!!!
To na tyle, bo możemy tak pisać godzinami. Zapewne każdy z Was ma swój ulubiony tytuł w który grał, jako dziecko. Podzielcie się nimi. Musimy jednak przyznać szczerze – może te gry nie miały pięknej grafiki, może były słabe kolorystycznie, ale były mocno grywalne. Miały fabułę, wciągały, a dzisiejsze gry to kwestia kilku godzin i już się nudzą.