Ostatnio w sieci pojawiły się informacje napływające z Chin jakoby sieci 6G miałyby być 8000 razy szybsze od obecnych sieci 5G. Oznacza to przyspieszenie z 1 Gbit/s do 8000 Gbit/s, czyli 8 Tbit/s, bądź jak kto woli 1 TB/s. Pozornie tak duże przyspieszenie jest niemożliwe i nikomu niepotrzebne. Ale czy na pewno?
Temat jest dość skomplikowany. Przy czym już na początku musimy zdać sobie sprawę z tego, że mamy tutaj do czynienia z typowym technologicznym “wróżeniem z fusów”. Kolejne generacje sieci komórkowych pojawiają się co 10 lat. 4G (czyli sieci LTE) pojawiły się w 2010 roku. Dlatego też start 5G był zaplanowany na rok 2020. Przy czym wyścig pomiędzy operatorami sprawił, że pierwsze komercyjne sieci 5G wystartowały w kwietniu 2019 roku. W związku z tym już dziś szacuje się, że technologia 6G pojawi się na rynku na przełomie lat 2029/2030. Jednak tak naprawdę to jeszcze nikt nie wie, jak te sieci będą wyglądać i działać. Oczywiście nie przeszkadza to we wczesnym kreowaniu ogólnych wytycznych dla sieci 6G. Jakiś czas temu Finowie z Uniwersytetu w Oulu zebrali ogólne założenia. Na jednej z prezentacji pojawiła się informacja o maksymalnej prędkości pobierania danych na poziomie 1 Tbit/s.
Wygląda na to, że Chińczycy postanowili podnieść lekko poprzeczkę. Dalekowschodni zespół, który pracuje pod nadzorem Ministerstwa Nauki i Technologii Chińskiej Republiki Ludowej, stwierdził, że sieci 6G będą jeszcze szybsze. W ten właśnie sposób cały świat obiegła informacja, że 6G przyspieszy do 1 TB/s, czyli 8 Tbit/s.
Jak na przestrzeni lat przyspieszały sieci mobilne
LTE i LTE-Advanced, czyli prędkości w 4G
Zacznijmy może od tego, że sieci LTE, które pojawiły się w 2010 roku, pozwalały na pobieranie danych z prędkością do 100 Mbit/s. Później przyspieszyły do 150 Mbit/s. Jednak był to jedynie pierwszy etap wdrażania technologi 4G. Już wtedy było wiadomo, że opracowane rozwiązanie techniczne pozwolą na przyspieszenie do 1 Gbit/s. Możliwe było to dzięki technice agregacji nośnych. Jednak na pierwszy smartfon LTE (a dokładniej LTE-Advanced), który osiąga 1 Gbit/s musieliśmy czekać do marca 2017 roku.
Oznacza to, że tak naprawdę sieci 4G potrzebowały około 6-7 lat na osiągnięcie docelowej prędkości pobierania danych. Jednak nie był to koniec rozwoju tej technologii. Rok później pojawiły się modemy “wyciągające” 1,2 Gbit/s. Z kolei najszybsze obecne na rynku urządzenia posiadają modemy LTE-Advanced klasy 20, co oznacza maksymalną prędkość pobierania danych na poziomie 2 Gbit/s. Jednak żaden operator na świecie nie posiada wystarczająco dużo pasma, żeby uzyskać takie wyniki “w polu”.
5G, czyli 10x szybciej niż 4G
W przypadku sieci 5G pojawiło się założenie, że będą one 10 razy szybsze od 4G. Co ciekawe stwierdzenie to dotyczy zarówno prędkości docelowych, jak i początkowych. W zeszłym roku pojawiły się sieci 5G NSA, które oferowały prędkość pobierania danych na poziomie od 1 Gbit/s do 2 Gbit/s. Czyli są one 10 razy szybsze od pierwszych sieci LTE z 2010 roku. Jednak docelowa prędkość 5G to 10 Gbit/s. Z kolei pierwsza generacja modemów 5G (np. Snapdragon X50) pozwalają na pobieranie danych z prędkością do 5 Gbit/s. Z kolei druga generacja układów (np. Snapdragon X55) przyspieszy do 7,5 Gbit/s. Imponujące, ale do 10 Gbit/s jeszcze trochę brakuje.
Przy obecnym tempie rozwoju modemów 5G możemy spodziewać się, że pierwsze urządzenia “wyciągające” 10 Gbit/s pojawią się na rynku w 2021/22 roku. Oznaczałoby to, że piąta generacja sieci komórkowych osiągnie docelową prędkość pobierania danych około 3 lata po pierwszych wdrożeniach. Czyli dwa razy szybciej niż to było w przypadku sieci LTE. Dlatego też standard IMT-2020 już w 2015 roku podniósł poprzeczkę dla sieci 5G z 10 Gbit/s do 20 Gbit/s.
6G i 8 Tbit/s?
Jedno jest pewne. W 2030 nie pojawią się sieci 6G, które będą oferować prędkość 1 Tbit/s (a tym bardziej 1 TB/s). Pierwsze wdrożenia sieci szóstej generacji będą najprawdopodobniej nieznacznie szybciej od dobrze rozwiniętych sieci 5G. Dlatego też mówimy tutaj o prędkościach rzędu od 25 Gbit/s do 100 Gbit/s. Dopiero późniejszy rozwój technologi przybliży nas do obiecanego 1 Tbit/s, czy też 8 Tbit/s (1 TB/s). Dzisiaj trudno jest mówić o docelowych osiągach sieci 6G. Jest na to zbyt wcześnie. Jednak już w ciągu 3-5 lat mogą pojawić się pierwsze zarysy nowego standardu, który to zdefiniuje.
Źródło: Gizchina