W ciągu ostatnich kilku tygodni internet mobilny w Ukrainie zmaga się z problemami dotyczącymi zarówno dostępności, jak i prędkości. Awarie zostały zgłoszone w licznych ukraińskich miastach. Przyczyną są nieprzerwane ataki ze strony Rosji, jak również wyjazd wielu osób z miast do regionów ze słabszym zasięgiem.
Internet w Ukrainie – stan infrastruktury
Wojna w Ukrainie toczy się już od ponad miesiąca, a z upływem czasu problemy z łącznością nie maleją. Pomimo że użytkownicy nadal mogą liczyć na dostęp do internetu mobilnego, wydajność sieci jest zauważalnie niższa.
Największe problemy dotyczą obszarów zajętych w pełni przez Rosję – jednym z przykładów jest Mariupol, który pozostaje bez dostępu do sieci już ponad tydzień. Co więcej, spora część działań ma charakter wojny cybernetycznej; tego typu ataki mogą zazwyczaj bez problemu objąć zasięgiem cały kraj. Pod koniec marca doszło do cyberataku na infrastrukturę Ukrtelecom, jednego z największych dostawców internetu z Ukrainy.
Internet mobilny w Ukrainie: co mówią dane SpeedTest.pl?
Najnowsze dane dotyczące prędkości internetu w Ukrainie jasno pokazują, że ograniczony dostęp do usług to problem widoczny od samego początku wojny. Już pierwszego dnia inwazji odnotowano spadek prędkości pobierania i przesyłania danych, a także nagły wzrost opóźnienia. W ostatnim tygodniu marca średnie wartości prezentowały się następująco:
- download – ok. 15 Mb/s,
- upload – ok. 9 Mb/s,
- ping – ok. 60 ms.
Download i upload wykazują spory spadek w stosunku do wartości z początku roku, które znajdowały się w okolicach odpowiednio 20 Mb/s i 12,5 Mb/s. Choć wahania pingu mają nieco mniejszy zakres, również i na tym polu możemy zaobserwować zauważalne zmiany. W ostatnich dniach marca widać jednak, że prace naprawcze prowadzone przez ukraińskie telekomy powoli przywracają poprzednią jakość sieci.
SpeedTest.pl oferuje kilka aplikacji mobilnych do pomiaru parametrów połączenia, które zyskały popularność również w Ukrainie. Dostępny jest między innymi wariant Light, a także aplikacja Fireprobe z możliwością planowania automatycznych testów.
Przerwy w działaniu sieci, ograniczony przesył danych i złośliwe oprogramowanie
W wielu częściach kraju zgłoszone zostały problemy dotyczące przerw w dostępie do sieci, ograniczonej prędkości przesyłu danych czy rozprzestrzeniania się złośliwego oprogramowania. Wspomniana już firma Ukrtelecom jeszcze na początku marca informowała o licznych uszkodzeniach sieci telekomunikacyjnej, przez które mieszkańcy musieli zmagać się ze znacznym spadkiem tempa transferu. Jak podaje Brytyjskie Ministerstwo Obrony, tego typu ataki to celowe działania Rosji, mające na celu ograniczyć dostęp obywateli Ukrainy do wiarygodnych wiadomości i informacji.
O częściowej awarii sieci poinformowała również firma Viasat, będąca dostawcą usług internetu satelitarnego. Europejscy śledczy wskazują, że prawdopodobną przyczyną są ataki hakerów pracujących dla Rosji.
Choć ataki ciągle trwają, internet w Ukrainie nadal funkcjonuje – w ograniczonym stopniu. To w głównej mierze zasługa rozwiązań stosowanych przez największych dostawców. Sporą rolę odgrywa tutaj również współpraca z przedsiębiorstwami zajmującymi się cyberbezpieczeństwem. Firmy takie jak Imperva czy Cloudflare pomagają ukraińskim dostawcom internetu bronić się przed atakami DDoS poprzez przekierowanie ruchu na infrastrukturę ulokowaną w innych krajach. W efekcie możliwa jest zarówno eliminacja skutków ataków, jak i obsługa ruchu sieciowego o większym natężeniu.
W kontekście spadku prędkości znaczenie mają nie tylko ataki na infrastrukturę. Istotny jest tutaj również fakt, że wiele osób postanowiło przenieść się z większych miast do mniej zurbanizowanych regionów, gdzie zasięg jest zazwyczaj znacznie gorszy.
Satelita – odpowiedź na problemy z internetem?
Jednym ze sposobów na utrzymanie dostępu do sieci jest korzystanie z łączności satelitarnej. Na początku marca Elon Musk przekazał do Ukrainy systemy Starlink. W kraju funkcjonuje już ponad 5 tys. tego typu jednostek, z których korzystać mogą zarówno żołnierze, jak i cywile.