Nokia szykuje się do uruchomienia sieci LTE na powierzchni Księżyca. Tymczasem Deutsche Telekom przetestował w Niemczech stratosferyczną stację bazową 4G, która z wysokości 14 km zapewniła łączność w promieniu 100 km. Operator zastanawia się nad użyciem tego rozwiązania do pokrycia tzw. białych plam, czyli miejsc bez zasięgu.
Osoby, które interesują się radiokomunikacji, doskonale wiedzą, że im wyżej zawieszona jest antena, tym większy jest możliwy do uzyskania zasięg. Dlatego też firmy, które szukają ekonomicznych rozwiązań na dostarczenie Internetu na mało zaludnionych obszarach, wynoszą urządzenia radiokomunikacyjne nad powierzchnię Ziemi. Elon Musk w spogląda w tym celu wysoko w niebie. Uruchamiany przez jego firmę system Starlink zakłada dostarczenie Internetu satelitarnego z orbit o wysokości od 335 km do 1325 km. Z kolei Google w ramach projektu Loon wznosi stacje bazowe LTE za pomocą balonów stratosferycznych na wysokość około 20 km. Rozwiązanie to sprawdziło się do zapewnienia łączności w zniszczonym przez huragan Maria Portoryko. Natomiast Deutsche Telekom myśli nad czymś, co na stałe rozwiązałoby problem białych plam.
Stratosferyczna stacja bazowa LTE zapewnia dość dobre parametry
Deutsche Telekom umieścił stację bazową LTE na wysokości 14 km nad powierzchnią Ziemi dzięki współpracy z brytyjskim startupem Stratospheric Platforms Ltd. Jest to obiecująca technologia, która w paśmie 2100 MHz oferuje dość dobre parametry łącza. Anteny, które znalazły się na pokładzie samolotu śmigłowego H3Grob 520, zapewniły zasięg w promieniu 100 km. Z kolei terminale, które znajdowały się na Ziemi, mogły zarówno korzystać z transmisji danych, jak i usług głosowych (a dokładniej połączeń VoLTE). Operator dysponuje w paśmie 2100 MHz kanałem o szerokości 10 MHz. Dzięki temu możliwe było pobieranie danych z prędkością 70 Mb/s. Przy założeniu, że transmisja odbywała się z użyciem modulacji 64 QAM, odpowiada to niemalże maksymalnej teoretycznej przepływności takiego łącza. Z kolei przy wysyłaniu danych operator uzyskał prędkość 20 Mb/s.
Stratospheric Platforms pracuje również nad zdalnie sterowanym samolotem z napędem wodorowym, który ma utrzymać się w powietrzu do dwóch tygodni. Cały ekosystem ma składać się również z pokładowym systemem radiokomunikacyjnym oraz infrastrukturą naziemną. Pierwszy lot zaplanowany jest na połowę 2022 roku.