Dzisiaj zastanawiamy się, ile czasu będzie potrzeba, żeby wzmocnić infrastrukturę telekomunikacyjną i uruchomić sieć 5G z dobrym zasięgiem. Z kolei przykład z Rybnika (a dokładniej dzielnicy Ochojec tego miasta) pokazuje, że uzyskanie zgody na budowę pojedynczego masztu telefonii komórkowej może zająć nawet 10 lat.
Kwestia szukania nowych lokalizacji na potrzeby budowy masztów telefonii komórkowej nie należy prostych. Przede wszystkim operator musi znaleźć takie miejsce, które sprzyja inwestycji zarówno pod kątem finansowym, jak i technicznym. Do uruchomienia stacji bazowej nie wystarczy sam maszt oraz zawieszone na nim anteny. Do wybranej działki trzeba jeszcze doprowadzić zasilanie oraz zapewnić połączenie ze szkieletem sieci. W miastach używa się do tego celu światłowodu. Z kolei w miejscach, gdzie takiej infrastruktury nie ma, często trzeba korzystać z linii radiowej. To z kolei wymaga zapewnienia bezpośredniej widoczności optycznej z miejscem, z którego takie połączenie można poprowadzić dalej. Nie należy zapominać również o takim szczególe, jakim jest droga dojazdowa. Dodatkowo nowa lokalizacja mysi wpasować się w istniejącą siatkę stacji bazowych w taki sposób, żeby nie tylko uzupełniać zasięg tam, gdzie go brakuje, ale żeby też nie zakłócać ich pracy. Do tego dochodzą również spory z mieszkańcami, którzy nie zawsze są zadowoleni z planowanej inwestycji.
Play zmagał się z rozpoczęciem budowy stacji bazowej w Rybniku prawie 10 lat
Cała historia dotyczy masztu stacji bazowej, który miał powstać w Ochojcu (dzielnicy Rybnika). Sprawa sięga 2011 roku, kiedy to Play chciał postawić maszt przy ul. Rybnickiej. Inwestycja nie spotkała się z aprobatą mieszkańców, którzy na drodze protestów skłonili magistrat do wydania negatywnej decyzji w sprawie budowy. Co prawda operator się odwołał, ale wojewoda podtrzymał decyzję Urzędu Miejskiego. Oczywiście spór dotyczył obawy wpływu promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie mieszkańców. Sprawa masztu powróciła później w 2013 roku. Play chciał postawić go w innej części dzielnicy. Tym razem padło na teren po byłem oczyszczalni. Operator przymierzał się do dzierżawy części działki. Jednak w międzyczasie znalazł się inwestor, który zainteresował się kupnem całej należącej do miasta działki. Wtedy Play wycofał się ze swoich planów.
Sprawa budowy masztu sieci Play w Ochojcu wróciła na początku tego roku. Operator znalazł kolejną działkę i złożył wszystkie wymagane dokumenty. Mieszkańcy zostali poinformowani o planowanej inwestycji i zgłosili swoje uwagi. Jednak prezydent Rybnika nie znalazł żadnego argumentu, który pozwoliłby mu nie wydać pozwolenia. Z kolei wojewoda umorzył postępowanie przygotowawcze w sprawie odmowy od decyzji prezydenta Rybnika. Nie znalazł podstaw do uznania mieszkańców za stronę postępowania.
Na koniec warto dodać, że maszt, którego budowa już ruszyła, jest o połowę niższy od tego, który chciał wybudować Play w 2011 roku. Dodatkowo z analizy wpływu inwestycji na środowisko wynika, że poziomy pól w miejscach dostępnych dla mieszkańców będą niższe niż te, które przewidywała poprzednia norma PEM (tj. 7 V/m). Wartość ta będzie przekroczona jedynie na terenie działki inwestora oraz na wysokości powyżej 20 metrów na działce sąsiedniej (tj. w odległości do 38 metrów od masztu).