T-Mobile cały czas pracuje nad poprawą swojej sieci komórkowej i z chęcią dzieli się wynikami swoich inwestycji. Ostatnio operator zafundował swoim klientom przyspieszenie Internetu 4G za pomocą modulacji 256 QAM. W tym samym czasie T-Mobile instalowało nowe stacje bazowe, które poprawiły zasięg sieci LTE Advanced. Zgodnie z danymi operatora, 99,7% Polaków znajduje się w zasięgu sieci 4G LTE T-Mobile.
Liczba ta przekłada się na 97% powierzchni kraju. Wynik ten zawdzięczany jest 9 750 stacji bazowych, których jest teraz 450 więcej niż 3 miesiące temu. Daje to niecały 5% przyrost. Jak tak dalej pójdzie, to T-Mobile dobije do magicznych 10 000. Będzie co wtedy świętować. Niestety brakuje nam danych porównawczych od innych operatorów. Przykładowo Orange na początku kwietnia chwaliło się, że posiada w sumie 9 400 stacji bazowych. Jak wygląda sytuacja teraz? Pewnie podobnie jak w T-Mobile, obaj operatorzy idą w naszych rankingach “łeb w łeb”. Obserwatorzy rynku zauważyli pewnie też, że obaj dostawcy mają podobną strategię rozwoju sieci LTE w naszym kraju.
Liczba stacji bazowych T-Mobile z agregacją nośnych wynosi 2 000.
Kwartał temu liczba ta była o połowę mniejsza, tak samo wyglądała wtedy sytuacja u Orange. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że 360 stacji LTE Advanced od T-Mobile umożliwia agregację wszystkich 3 pasm operatora, co przekłada się na maksymalną prędkość pobierania danych wynoszącą 357 Mbit/s. Orange jak na razie nie chwalił się wprowadzeniem 256 QAM, więc u nich górna granica wynosi “zaledwie” 300 Mbit/s. Jednak sytuacja ta pewnie niedługo się zmieni. Ciekawiej będzie, jak któryś z operatorów jako pierwszy wprowadzi stacje bazowe z antenami MIMO 4×4. Co prawda na razie technologię tą obsługuje tylko Samsung Galaxy S8 i Sony Xperia XZ Premium, ale operator będzie mógł wtedy pochwalić się szybszym Internetem od konkurencji.
Źródło: T-Mobile