Operatorzy komórkowi co pewien czas chwalą się nowymi statystykami na temat rozbudowy swojej infrastruktury. Większość dostawców może się pochwalić ogólnopolskim zasięgiem swojej sieci 4G LTE, ale każdy z naszych rodzimych operatorów musi dalej inwestować w nowe stacje bazowe. Tym razem mamy do czynienia z danymi udostępnionymi przez sieć T-Mobile, która chwali się 9950 stacjami bazowymi LTE pracujących pod koniec października.
Klienci sieci komórkowych coraz chętniej korzystają z Internetu mobilnego, dlatego też operatorzy muszą pracować nie tylko nad zasięgiem, ale również nad zwiększeniem pojemności. Sprzyjają temu nie tylko coraz większe pakiety danych, ale również cały czas rosnąca konsumpcja danych za pomocą urządzeń mobilnych. Dlatego też T-Mobile prowadzi w tym reku zakrojone na szeroką skalę inwestycje. Od początku roku uruchomili już 1550 nowych stacji bazowych obsługujących LTE. Aktualnie najpopularniejsze są instalacje na pasmo 1800 MHz, których jest w sumie ponad 7200. Natomiast zasięg na terenie całego kraju zapewniają stacje obsługujące pasmo 800 MHz. Ze względu na większe zasięgi jest ich mniej, mianowicie 5000.
Ponad 1/3 Polaków znajduje się w zasięgu stacji bazowych LTE-Advanced od T-Mobile, które obsługują agregację pasm.
Od początku roku ich liczba wzrosła z 2 800 do 3 400, czyli o ponad 20%. Prawie 1000 z nich wspiera agregację wszystkich 3 pasm posiadanych przez T-Mobile, tj. 800, 1800 oraz 2600 MHz. Przy jednoczesnej obsłudze modulacji 256 QAM pozwalają one na uzyskanie maksymalnej prędkości pobierania danych wynoszącej 395 Mbit/s. Na uwagę zasługuje fakt, że 500 takich stacji bazowych zostało uruchomionych w ciągu zaledwie ostatnich 4 miesięcy. Ostatnimi danymi, którymi pochwaliło się T-Mobile jest wzrost pojemności sieci o 85% względem końca zeszłego roku. Do końca grudnia wynik ten ma podskoczyć do 100%.
Źródło: T-Mobile