T-Mobile przed każdym sezonem urlopowym poprawia zasięg oraz pojemność swojej sieci w miejscach często uczęszczanych przez turystów. Latem są to inwestycje nad morzem, a zimą w górach. Podobne akcje, o czym pisaliśmy tydzień temu, prowadzi również Orange. Dzisiaj swoimi inwestycjami pochwalił się T-Mobile. Przy okazji pojawiła się ciekawa wzmianka o pierwszej stacji bazowej T-Mobile, która korzysta z łącza satelitarnego.
Część inwestycji, o których wspomina T-Mobile realizowana jest przez spółkę NetWorkS!, w której Orange oraz T-Mobile posiadają po 50% udziałów. Ze stawianych przez nią stacji bazowych mogą korzystać klienci obu operatorów. Jeżeli chodzi o nowe stacje bazowe, to pojawiły się one w 5 miejscowościach: Ustroń Poniwiec, Jaworki Homole, Czarna Góra, Zieleniec i Białka Tatrzańska. Operator wspomina również dodatkowo o nowych stacjach bazowych w Karpaczu i Sromowcach Niżnych, na granicy Polsko-Słowackiej. Te same miejscowości pojawiły się również w komunikacie Orange, dlatego też można podejrzewać, że powstały one w ramach współpracy pomiędzy operatorami.
T-Mobile ma również stację bazową korzystającą z łącza satelitarnego
Znajduje się ona w schronisku w Dolinie Chochołowskiej i działa już od września zeszłego roku. Niestety w komunikacie operatora nie ma informacji na temat parametrów użytego łącza satelitarnego. Nie wiemy również, jakie za jego pomocą można uzyskać prędkości przesyłu danych oraz jakie są opóźnienia. Jednak łączność satelitarna nie musi oznaczać zbyt dużych opóźnień. Łącza satelitarne używane do podłączania stacji bazowych wprowadzają dodatkowe opóźnienie dwustronne na poziomie 500 ms. Co prawda przy takim pingu nie ma nawet co myśleć o grach online, ale to przeglądania Internetu i prowadzenia rozmów głosowych, wystarczy.
Źródło: T-Mobile