Futuryści już dawno pisali o pojazdach, które nie będą potrzebować kierowcy. Dzisiaj mamy już namiastkę autonomicznych samochodów, które wiedzą co się wokół nich dzieje. Co prawda jeszcze żaden z tego typu pojazdów nie został dopuszczony do sprzedaży (Tesla oferuje jedynie zaawansowanego asystenta kierowcy), ale wyścig trwa. Bierze w nich udział aż 29 firm, a do gry oficjalnie dołączyło niedawno Apple.
Co prawda plotki na ten temat pojawiły już się w zeszłym roku. Spekulowano nawet, że Apple wyprodukuje swój własny samochód. Niestety, firma z Cupertino nie kwapi się do chwalenia nieukończonymi projektami. Dlatego też trochę ciężko jest spekulować, co tak naprawdę szykuje Apple. Na razie wiemy, testy będą prowadzone na zarejestrowanych SUV-ach Lexus RX450h z 2015 roku. Uczestniczyć będzie w nich sześciu kierowców, którzy mają za zadanie reagować (czyli przejmować kontrolę nad pojazdem), kiedy zawiedzie oprogramowanie.
Apple is testing autonomous vehicles in California https://t.co/BOWryzcNOH pic.twitter.com/f2ZxneV9qb
— kif leswing (@kifleswing) 14 kwietnia 2017
Apple zajmie się tylko dostarczeniem oprogramowania do autonomicznych samochodów.
Wygląda na to, że pomysł samochodu marki Apple pozostanie w strefie marzeń fanów tej firmy. Moim zdaniem, nie jest dobrym pomysłem, żeby firma informatyczna brała się za projektowanie silników czy też układów hamulcowych. I tak Apple musiałoby korzystać z usług zewnętrznych dostawców. Dlatego też scenariusz, w którym inżynierowie z Cupertino pracują nad samym oprogramowaniem, jest dobrym wyborem. W końcu na tym się znają i wychodzi im to dobrze.
Ciekawym połączeniem może być również samochód autonomiczny od Apple z CarPlay. Myślę, że szefowie z Cupertino mają właśnie taką wizję przyszłości. Użytkownicy byliby w stanie zaplanować całą podróż za pomocą swojego iPhone, a samochód zawiózłby nas tam, gdzie chcemy. Natomiast codziennie rano mówilibyśmy: Hej, Siri. Zawieźć mnie do pracy. Byłoby to również dużym udogodnieniem dla osób niedowidzących. Apple jest bardzo popularną marką wśród tej grupy użytkowników, ponieważ dostarcza dla nich sporo udogodnień i to za darmo.
Czy Apple podoła konkurencji?
Tesla ma już prawie gotowe rozwiązanie. Ich system już pozwala na dość dużą autonomiczność przy dobrych warunkach pogodowych. Uber również bardzo poważnie podchodzi do tematu i od dłuższego czasu prowadzi testy drogowe. Inni giganci rynku motoryzacyjnego (np. Volkswagen, Nissan, Ford, Subaru itd.) również posiadają pozwolenia na rozpoczęcie testów drogowych pojazdów autonomicznych.
Źródło: Bloomberg, Business Insider