Czyżby Chorzów miał zostać pierwszym inteligentnym miastem w Polsce? Może stwierdzenie to jest trochę na wyrost, ale urzędnicy z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Chorzowie wiedzą jak korzystać z nowych technologi. Dzięki im mamy w Polsce pierwsze miasto uczestniczące w programie Connected Citizens firmy Waze. Kto wie, jak tak dalej pójdzie, to może doczekamy się w naszym kraju miast podłączonych do Internetu Rzeczy.
Dzięki temu nasze codzienne życie stanie się naprawdę prostsze, a przynajmniej może tak być w dziedzinie poruszania się po mieście. Wszyscy przyzwyczailiśmy się do tego, że Google Maps na podstawie danych telemetrycznych są w stanie zaproponować nam szybszą drogę, która omija największe w danym czasie korki. Jednak opcja ta nie działa na podstawie danych zbieranych w czasie rzeczywistym, więc czasem jest zawodna. W takich przypadkach dużo lepiej sprawdza się nawigacja Waze, która również należy do Google. Jednak w odróżnieniu od Google Maps, aplikacja Waze zbiera informacje na temat ostatnich zdarzeń na drodze od swoich użytkowników.
Chorzów idzie o krok do przodu i angażuje w projekt Connected Citizens władze publiczne.
Jest to bardzo ciekawe podejście urzędników do nowych technologi. Kiedyś na taki projekt zostałby rozpisany kosztowny przetarg, którego efekty byłyby później mizerne. Chorzowscy urzędnicy postanowili pójść w stronę sprawdzonego rozwiązania, które funkcjonuje aktualnie w wielu miastach na świecie. Projekt Connected Citizens zakłada dwustronną wymianę informacji pomiędzy zarządczą drogi (może to być właśnie urząd miejski) oraz jej użytkownikami, czyli kierowcami. Oczywiście założenie jest takie, że Ci ostatni będą korzystać z rozwiązań Google, czyli nawigacji Waze lub Map Google. Przy czym pierwszy wybór jest efektywniejszy, ponieważ pozwala użytkownikom przesyłać informacje na temat aktualnych zdarzeń na drodze. Dzięki temu zarządca wie, że w danym miejscy zdarzył się wypadek, powstała świeża dziura, uszkodziła się sygnalizacja świetlna itd.
Chorzów skorzysta dzięki współpracy z Waze.
Projekt Connected Citizens daje wymierne korzyści zarówno dla miasta, jak i jego obywateli. Przykładowo w Rio de Janeiro został on użyty do analizy ruchu ulicznego w trakcie dnia wyborów, co pozwoliło na wyznaczenie najbardziej zatłoczonych wtedy okolic. Dzięki temu władze mogły przy następnych wyborach zmniejszyć korki poprzez oddelegowanie do wyznaczonych miejsc osób kierujących ruchem. Drugi udany eksperyment miał miejsce w Stanach Zjednoczonych. W Bostonie dane z aplikacji Waze zostały użyte do przeanalizowania wpływu czasu trwania sekwencji sygnalizacji świetlnej. Dzięki temu możliwa była redukcja natężenia ruchu na wybranych skrzyżowaniach o aż 18%. Jeszcze nie wiadomo jakie korzyści przyniesie chorzowianom uczestnictwo w programie Connected Citizens. Jednak już teraz można zachęcić ich do korzystania z nawigacji Waze, która w ich mieście powinna być nad wyraz skuteczna.
Źródło: Dziennik Zachodni