Nowa aktualizacja dla samochodów elektrycznych Tesla zawiera dość przydatny tryb. Chodzi mianowicie o “dog mode”, czyli ustawienia klimatyzacji dedykowane dla pupila czekającego na swojego właściciela.
Latem dość często słyszymy o nieodpowiedzialnych właścicielach psów, którzy zostawiają swoich pupili w nagrzanych do granic możliwości samochodach. Niektórzy właściciele spalinowych samochodów decydują się na pozostawienie działającej klimatyzacji. Jednak nie jest to zbyt dobra decyzja. Przechodnie mogą nie zauważyć włączonego chłodzenia. Również nie wszystkie samochody radzą sobie z utrzymaniem niskiej temperatury przy wyłączonym silniku, a jego włączenie na postoju grozi mandatem. Dlatego Tesla przygotowała specjalny tryb “dog mode”. Jego zadaniem jest nie tylko utrzymaniem niskiej temperatury, ale również informowanie o tym przechodniów. Na ekranie komputera pokładowego pojawia się informacja o panującej w środku pojazdu temperaturze oraz duży napis mówiący, że właściciel czworonoga niedługo wróci.
Tesla z trybem “dog mode” nie jest specjalną nowością
BMW już w 2014 roku wprowadziło możliwość sterowanie klimatyzacją z webasto przy użyciu aplikacji. Jednak “dog mode” Tesli wyróżnia się dodatkowym komunikatem na dużym ekranie. Z drugiej strony właściciele zwykłych samochodów mogą w podobnych sytuacjach ratować się zwykłą kartką.
Tryb dedykowany dla psów został wprowadzony na prośbę użytkowników. Tesla zapowiedziała go już we wrześniu zeszłego roku. W USA już 29 stanów zezwala na bezkarne wybicie szyby, jeśli w środku znajduje się zwierzę potrzebujące pomocy.
Na koniec warto wspomnieć, że Tesla myśli nie tylko o pupilach, ale również o ich właścicielach. Jeśli przy włączonym “dog mode” poziom naładowania akumulatora spadnie do 20%, to właściciel samochodu otrzyma stosowne powiadomienie na swoim smartfonie.