W marcu tego roku testy autonomicznych pojazdów Ubera zostały wstrzymane tuż po wypadku w którym zginął przechodzeń. Po wielu miesiącach analiz, badań i rozwoju technologii zastosowanej w autach znów wrócą one na ulice Pittsburgha, gdzie co najmniej do końca tego roku będą zmagały się z próbami w ruchu miejskim.
Tragiczny w skutkach wypadek, który zdarzył się kilka miesięcy temu w Pittsburghu zaowocował cofnięciem pozwolenia na przeprowadzanie testów autonomicznych taksówek Ubera. Od marca firma miała sporo czasu, by udoskonalić zastosowaną w autach technologię, dlatego władze stanu Arizona postanowiły znów pozwolić na przeprowadzanie próbnych jazd autonomicznych samochodów w nasilonym ruchu miejskim. Najważniejszą zmianą w porównaniu z testami z marca będzie fakt, że każdy pojazd będzie musiał być kierowany przez człowieka, a komputer ma jedynie mu pomagać w trudnościach związanych z jazdą po kilka godzin dziennie.
Fala krytyki
Po wypadku w którym zginęła kobieta Uber musiał zmagać się z krytyką ze strony opinii publicznej. Firmie zarzucano, że autonomiczne samochody spędziły zbyt mało czasu na torach zamkniętych przed wyruszeniem na drogi. Oliwy do ognia dodał fakt, że Uber na kilka dni przed wypadkiem zmodyfikował kod komputera w taki sposób, iż był on znacznie mniej czuły na bodźce zewnętrzne. Radary odległościowe oraz czujniki mniej efektywnie reagowały na inne czynniki, co miało zapobiec sytuacji, w których pojazd awaryjnie hamował widząc pieszego na chodniku obok, czy samochód jadący pasem z naprzeciwka.
Uber krytykowany był również za to, że nie przywiązywał odpowiedniej wagi do symulacji komputerowych analizujących zachowanie ludzie na drogach, przez co oprogramowanie miało być pełne luk i błędów, które w ostateczności mogły doprowadzić do nieszczęścia. Testy, które mają rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu będą nadzorowane łącznie przez 3 osoby na jedno auto – kierowcę, osobę odpowiedzialną za prawidłowe działanie kamer i czujników oraz osobę czuwająca nad pracą tych poprzednich. Jak długo potrwają testy autonomicznych pojazdów na drogach Pittsburgha? Nie wiadomo.
Źródło: Mashable