Beeper tak bardzo mnie zainspirował, że wróciły wspomnienia czasów, kiedy wszystkie protokoły komunikacji trzymało się na jednej aplikacji. Mam wrażenie, jakby to było wczoraj, chociaż od jakiegoś czasu męczę się z trzymaniem osobnych kart w przeglądarce i kilkoma odpalonymi aplikacjami do komunikacji. Jak się jeszcze pracuje w wieloma klientami, to sprawa jest o wiele cięższa. Jedni używają Teams, inny Skype, a jeszcze inny wolą Slacka. A człowiek biedny trzyma kilka aplikacji na urządzeniu i nie wie, gdzie komu odpisywać. Co więcej, taka ilość komunikatorów, czy też spora ilość zakładek w przeglądarce sprawia, że komputer traci na wydajność.
Osobiście, nie jestem zadowolony z tego, że aby komunikować się ze światem, potrzebuje strasznie dużo komunikatorów. Już w czasach, kiedy królowało Gadu-Gadu miałem na komputerze skompilowany multikomunikator Psi i wpięte z niego Gadu i Jabbera. Nie ważne czy pisali do mnie znajomi z forum Linuxa, którzy woleli Jabbera, czy ziomki od Gadu — wszystko miałem w jednym miejscu. Te czasy już minęły. Z powodu rozwarstwienia w kwestii używania różnych aplikacji do komunikacji, część wiadomości może nam umykać.
Rozwiązaniem takich problemów miałby być multikomunikator Beeper.
Kilkanaście lat temu multikomunikatory na komputerach były praktycznie u każdego użytkownika. A było wtedy niewiele używanych protokołów. Teraz kiedy jest ich tyle, że ciężko je w pamięci policzyć, mamy całą masę aplikacji i zakładek. Jest to strasznie niewygodne. Sam na co dzień używałem Psi, ale znam też takie aplikacje jak WTW, Miranda, Tlen, Adium, Empathy, Mirandę, Spika i wiele, wiele innych aplikacji tego typu. Protokoły komunikacji natychmiastowej i aplikacje do ich obsługi były moją pasją w młodości. Dlatego, jestem zdegustowany, że teraz nie jest to tak uporządkowane.
Eric Migicovsky ma zamiar to zmienić i uruchomić aplikację Beeper.
Jest to nowy multikomunikator, za którego pośrednictwem będzie można obsłużyć zestaw najpopularniejszych narzędzi do komunikacji online. Bardzo interesujące jest to, że nowy multikomunikator będzie dostępny na wszystkie platformy: Windows, Linux, macOS, Android i iOS. Bardzo imponująca jest także lista protokołów, które nowy multikomunikator będzie w stanie obsłużyć. Co ciekawe, twórcy też obiecują, że na tym lista się nie skończy. Obecnie nowość od Migicovskiego potrafi pracować z takimi protokołami, jak:
- Facebook Messenger
- iMessage
- Android Messages (SMS)
- Telegram
- Slack
- Hangouts
- Skype
- IRC
- Matrix
- Discord
- Signal
- Beeper network.
Najciekawsze w tym wszystkim jest chyba to, że Beeper będzie w stanie pracować z iMessage.
Powiem szczerze, że kiedy to przeczytałem, przetarłem oczy ze zdziwienia. Ciężko było mi wymyślić, jakim cudem taka funkcjonalność może zadziałać. Wszyscy wiedzą bowiem, że Apple to tak hermetyczne i zamknięte środowisko, jak tylko jest to możliwe. Rozwiązaniem okazał się mostek w postaci starego iPhone’a z jailbreakiem. Zapewne na tę chwilę wygląda to, jak gra nie warta świeczki, ale jest to o wiele ciekawsze, niż wam się wydaje.
Na stronie producentów multikomunikatora możemy przeczytać, że
“ma dwa sposoby, aby umożliwić użytkownikom Androida, Windowsa i Linuxa korzystanie z iMessage: wysyłamy każdemu użytkownikowi iPhone’a z jailbreakiem z zainstalowaną aplikacją Beeper, która łączy się z iMessage. Jeśli mają Maca, który jest zawsze połączony z Internetem, mogą zainstalować aplikacja Beeper Mac, która działa jako mostek. To nie jest żart, to naprawdę działa!”
Na tę chwilę nie można pobrać aplikacji, ponieważ Beeper dostępny jest tylko na zaproszenia.
Na stronie jest formularz, który musimy wypełnić i odpowiedzieć na kilka pytań. Nie jest to nic osobistego. Pytają o to, po co używamy komunikatorów, jakie funkcjonalności lubimy itp. Warto też wspomnieć, że ten nowy multikomunikator nie będzie darmowy. Nie jest to kolejna zabawka, którą będzie można pobierać bez końca i korzystać za darmochę. Aplikacja ma bowiem być dystrybuowana poprzez wykupienie subskrypcji, która kosztować będzie 10$ miesięcznie. To drogo? Musicie sami ocenić. Ciężko przecież, aby ktoś pracował za darmo i zrobił aplikację ku uciesze użytkowników. Co więcej, skoro płacimy za coś, to zapewne będzie to produkt, w którym będziemy mogli doczekać się aktualizacji i wsparcia. Jestem przekonany, że znajdą się na niego chętni. Sam wysłałem zgłoszenie i czekam na odpowiedź od twórców.
Beeper to będzie przede wszystkim wygoda i mobilność.
Chciałbym wrócić do czasów, kiedy miałem wszystkie komunikatory w jednej aplikacji. Naprawdę, jest to może i lapidarne, ale niesamowicie ułatwiłoby mi to codzienną pracę. Nie musiałbym przełączać się pomiędzy oknami, kiedy piszę z kimś na Facebooku i na Teams. Nie słuchałbym kilku różnych dźwięków powiadomień. Jeżeli Migicovsky zrobi dobrą aplikację, to naprawdę warto będzie z niej korzystać nawet, jak trzeba będzie zapłacić. W końcu płacę już za wiele aplikacji, więc dlaczego nie za komunikator. Nie mogę się doczekać odpowiedzi od twórców i możliwości testowania nowego multikomunikatora. Znam ich wiele i jestem ciekawy, jak będzie funkcjonować nowa zabawka.