Czym jest neutralność sieci? Zasada ta mówi o tym, że nikt (przykładowo rząd czy też dostawca usług internetowych) nie nakłada żadnych ograniczeń w dostępie do Internetu oraz nie faworyzuje żadnych usług. Natomiast w Stanach Zjednoczonych przyjęta została ustawa, która pozwala operatorom na ograniczenie dostępu do serwisów zbytnio obciążających ich sieci oraz naliczać dodatkowe opłaty za dostęp do problematycznych usług. Burger King postanowił pokazać, jak ważna jest neutralność sieci na przykładzie burgera Whopper.

Federalna Komisja Łączności w Stanach Zjednoczonych jest odpowiednikiem naszego Urzędu Komunikacji Elektronicznej. To właśnie ona ustaliła obowiązujące od niedawna w Stanach Zjednoczonych przepisy, które pozwalają dostawcom Internetu na faworyzowanie wybranych usług. W praktyce oznacza to ograniczanie dostępu do pozostałej części Internetu. Oczywiście wprowadzenie zbyt restrykcyjnych ograniczeń (np. całkowite zablokowanie dostępu do wybranej strony i zażądanie dodatkowej opłaty za zlikwidowanie ograniczenia) wywołałoby zbyt dużą falę krytyki. Jednak operatorzy mogą nieznacznie utrudniać dostęp do pewnych treści. Wystarczy zmniejszenie priorytetu w regułach QoS (Quality of Service), które sprowadzi się do wolniejszego wczytywania stron internetowych czy też wielokrotnego buforowania materiałów wideo. Pomimo wielu akcji protestacyjnych oraz wielu publikacji na temat neutralności sieci, przeciętny Amerykanin nie ma pojęcia, co w praktyce oznacza nowe prawo.

Przeciętny człowiek nie rozumie, czym jest neutralność sieci i Burger King chce to zmienić.

Wiele osób będzie żartować, że do Amerykanów dociera jedynie metafora w postaci burgerów. Jednak problem związany ze świadomością technologiczną dotyczy obywateli wielu krajów. Trzeba również przyznać, że Burger King zastosował dość dobrą analogię. Standardowa usługa (czyli burger w cenie 5 dolarów) jest dostępna, ale czas oczekiwania na realizację zamówienia wynosi od 20 do 30 minut. Natomiast natychmiastowy dostęp do tego samego burgera kosztuje 5 razy więcej. Poszczególne usługi zostały nazwane Slow MBPS, Fast MBPS oraz Hyperfast MBPS. Skrót MBPS (Making Burgers per Second) oznacza prędkość produkcji burgera i jest odniesieniem do skrótu Mbps (czyli Mbit/s) oznaczającego prędkość łącza internetowego. Cennik przygotowany przez Burger Kinga bardzo dobrze pokazuje, czym grozi brak zachowania zasady neutralności sieci. Chcesz, żeby film na Netflixie buforował się z pełną prędkością Twojego łącza oraz mógł go obejrzeć w najwyższej jakości? Ty albo Netflix będziecie musieli dodatkowo zapłacić, który jest w pełni zgodny z prawem. Natomiast mali dostawcy VoD, których nie stać na zapłacenie “haraczu”, będą musieli liczyć się z utratą niezadowolonych z wolniej działającej usługi klientów. Nowe przepisy są również szkodliwe dla gigantów, którzy odpowiedzialni są za generowanie dużego ruchu w Internecie.

Źródło: Burger King

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.