Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił postępowanie konsultacyjne w sprawie aukcji pierwszych częstotliwości dla sieci 5G. Przedmiotem postępowania się cztery bloki o szerokości 80 MHz każdy w paśmie od 3480 MHz do 3800 MHz. Cena wywoławcza takiego bloku wynosi 450 mln zł, co daje kwotę 1,8 mld zł za całe pasmo.
Już od dłuższego czasu spekuluje się nad kwotą, jaką zapłacą polscy operatorzy za rezerwacje nowych częstotliwości potrzebnych do uruchomienia sieci 5G. W pierwszej turze Urząd Komunikacji Elektronicznej rozdysponuje bloki z zakresu od 3480 MHz do 3800 MHz, czyli tzw. pasma C. Jest to pasmo pojemnościowe, którego zadaniem jest zwiększenie przepustowości sieci. Testy wykonane przez Play i Orange pokazują, że pozwoli ono na pobieranie danych z prędkością do około 1 Gbit/s. Dlatego też są one bardzo cenne dla operatorów. Jak bardzo? W sierpniu tego roku UKE nieoficjalnie wyceniło te częstotliwości na kwotę 1,5 mld zł. Z kolei w listopadzie Marek Zagórski, minister cyfryzacji, zdradził, że szacowane przychody do budżetu mogą wynieść nawet 4 – 5 mld zł.
Operatorzy zapłacą za częstotliwości 5G 1,8 mld zł lub więcej
Konsultacje w sprawie rozdysponowania pierwszych częstotliwości pod sieci 5G potrwają do 10 stycznia 2020 roku. Przydzielone rezerwacje mają być ważne do końca maja 2035 roku. Urząd Komunikacji Elektronicznej zaproponował cenę wywoławczą każdego z bloków na poziomie 450 mln zł. Jest to dość interesujące posunięcie, ponieważ dwa z czterech licytowanych bloków nie mogą być używane na terenie całego kraju. Całkiem możliwe, że operatorzy zapłacą jeszcze więcej za te częstotliwości, które nie mają zbyt wielu ograniczeń co do ich użytkowania.
Jednak dla nas, przyszłych użytkowników sieci 5G, najbardziej interesujące są zapisy mówiące o tempie rozbudowy infrastruktury telekomunikacyjnej. UKE zaproponowało budowę nadajników 5G według następujących założeń:
- co najmniej 10 stacji bazowych na obszarze 1 miasta wojewódzkiego wybranego spośród wskazanych miast w terminie 6 miesięcy od otrzymania rezerwacji;
- do 31 grudnia 2023 r., co najmniej 250 stacji bazowych na obszarze całego kraju, w tym co najmniej 10 stacji bazowych na obszarze każdej z co najmniej 20 gmin wybranych spośród wskazanych gmin, z zastrzeżeniem, że wybranych zostanie co najmniej 9 miast wojewódzkich;
- do 31 grudnia 2025 r., co najmniej 500 stacji bazowych na obszarze całego kraju, w tym co najmniej 10 stacji bazowych na obszarze każdej z co najmniej 30 gmin wybranych spośród wskazanych gmin, z zastrzeżeniem, że wybranych zostanie co najmniej 16 miast wojewódzkich.
Według Urzędu takie zobowiązania zapewnią szybki rozwój sieci w największych skupiskach ludności, tj. w gminach powyżej 80 tysięcy mieszkańców.
Źródło: UKE