Niecały miesiąc temu cała sieć oszalała na punkcie algorytmu sztucznej inteligencji zdolnego do rozbierania zdjęć kobiet. DeepNude, bo to o nim mowa, zaraz po tym zniknął z sieci, co tylko dolało oliwy do ognia. Internauci zaczęli szukać po forach “magicznego” programu. Z fali tej popularności postanowił skorzystać jeden z Polaków, który założył stronę DeepNude Online.
Zdjęć nagich kobiet w sieci nie brakuje. Jednak z jakichś powodów zawsze znajdzie się ktoś, komu zamarzy się podziwianie walorów znajomej piękności. W tym konkretnym przypadku miała “przyjść z pomocą” sztuczna inteligencja. Miała, bo twórcy projektu DeepNude przerazili się rosnącej popularności. Problem sprowadza się do tego, że DeepNude jest tak naprawdę algorytmem pix2pix wytrenowanym na zdjęciach modelek pozujących w dwuczęściowych strojach kąpielowych. W skrócie DeepNude radzi sobie z odsłanianiem kobiecych piersi pod warunkiem, że na oryginalnym zdjęciu znajduje się wystarczająco dużo golizny.
Jednak takie wyniki wystarczyły, żeby rozbudzisz wyobraźnie potencjalnych szantażystów chcących tworzyć za pomocą DeepNude nagie fotki ofiar znalezionych w sieci. Dlatego projekt ten został zawieszony, a do sieci trafił nie do końca jeszcze dopracowany algorytm.
DeepNude Online jest skokiem na kasę
Zaraz po tym, jak twórcy DeepNude ogłosili zawieszenie projektu, całą sieć obiegła informacja o “niezwykle groźnym algorytmie, który rozbierze każdą kobietę znalezioną na Facebooku“. W rzeczywistości owiana złą sławą sztuczna inteligencja miała problemy z generowaniem naturalnie wyglądających brzuchów i ramion. Dlatego też farmazony pisane przez osoby, które nie zaznajomiły się z ograniczeniami algorytmu, wyolbrzymiły jego możliwości. Zaraz po tym jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać w komentarzach pytania w stylu “kto ma link?“. Odpowiedzią na to zapotrzebowanie miała być strona DeepNude Online.
O całym przedsięwzięciu można dowiedzieć się z Wykopu, gdzie jeden z “Mireczków” reklamuje “dzieło” swojego kolegi.
Problem tylko w tym, że podana strona to klasyczny fake. DeepNude Online działa tylko przy wyłączonych filtrach reklam i po wgraniu zdjęcia umieszcza użytkownika w długiej kolejce. Kolejce, która nie ma końca, bo ciągle się resetuje. Nie zdziwiłbym się, gdyby w tle był odpalony skrypt kopiący kryptowaluty. DeepNude Online ma tylko jedno zadanie i nie jest nim rozbieranie zdjęć kobiet, a zarabianie na wyświetlanych reklamach. W sumie to dobrze.
[AKTUALIZACJA] DeepNude Online jednak działa
Niedługo po publikacji wpisu skontaktował się z nami autor opisanej strony. Według jego zapewnień DeepNude Online działa, jednak serwis czasami cierpi z powodu problemów technicznych. To właśnie one odpowiadają za resetowanie się kolejki. Z oferowanych kodów nie skorzystaliśmy. Nie testowaliśmy też funkcji ominięcia kolejki za 4 dolary. Za to wykazaliśmy się cierpliwością i sprawdziliśmy działanie algorytmu na przykładzie dwóch zdjęć znalezionych w sieci.
Pierwsze przedstawia profil kompletnie ubranej kobiety. Zgodnie z oczekiwaniami, DeepNude nie radzi sobie z tego typu zdjęciami.
Drugie zdjęcie przedstawia modelkę w bikini sfotografowaną z przodu. Dokładnie na takich zdjęciach uczyła się sztuczna inteligencja. W tym przypadku wyniki są zadziwiająco dobre. Przy czym wyraźnie widać, że sztuczna inteligencja zmieniła oświetlenie, żeby ułatwić sobie zadanie.