Mimo że na rynku mamy bym na nowe modele telefonów komórkowych to jednak zdarzą się tacy, którzy wypasionego sprzętu nie potrzebują. Jest ich więcej, niż myślicie. Płacą za telefony dużo mniej, niż fanatycy marek, ale prawda jest taka, że często borykają się ze stratami na wydajności.
Specjalnie dla nich developerzy wszelakich aplikacji przygotowują okrojone i lekkie wersje swoich produktów. W tym momencie chciałbym przedstawić wam nowy i okrojony nieco Messenger Lite od Facebook. Jak wiadomo, Messenger jest jedną z aplikacji, która jest najbardziej zasobożerna w naszych systemach mobilnych. Jeżeli popatrzymy czasami na zużycie baterii, to ta aplikacja na pewno znajdzie się w pierwszej trójce. Wyprzedzić ją mogą, co najwyżej Pokemony, w które i tak mało kto już gra. Specjalnie dla tych, którzy lubią korzystać z Messengera, a niestety zasoby im na to nie pozwalają, powstał Facebook Messenger Lite.
Choćbym chciał, to jednak ciężko napisać mi coś pozytywnego na temat tej aplikacji, ale powiedzmy, że jest to przecież wersja, która ma szanować zasoby użytkownika, a nie koniecznie dostarczać mu radości.
Aplikacji Messenger Lite brakuje to wersji pełnej naprawdę wiele. Jest tego aż tyle, że ciężko jest opisać różnice. Najlepiej skupić się na tym, co jest. Interfejs jest niesamowicie prosty i czytelny. Powiedziałbym, że infantylnie prosty. Już dawno nie widziałem tak ubogiego designu jakiejś aplikacji. Mamy oczywiście listę kontaktów, która posortowana jest według tych najczęściej klikanych. Możemy też kontakty wyszukiwać. Możemy też przejść do ustawień. W sumie, na samym ekranie początkowym naprawdę nie potrzeba nic więcej, zwłaszcza przeciętnemu wyjadaczowi chleba. Mnie osobiście przepakowane w tym momencie aplikacje bardzo drażnią.
Dlatego nie lubię Snapchata. Kiedy otworzymy okno rozmowy w nowym Messengerze Lite, to zauważymy, że jest ono tak samo minimalistyczne, jak cała reszta aplikacji. Możemy napisać do rozmówcy, wysłać charakterystycznego dla Facebooka kciuka w górę, albo podzielić się fotką. Jeżeli chodzi o same funkcje użytkowników, z którymi konwersujemy to mamy możliwość oglądnięcia ich profilu, albo ich zablokowania, jeżeli uznamy, że nie chcemy odbywać z nimi żadnych konwersacji. Nie jest to może demon funkcjonalności, ale trzeba przyznać, że zjada o wiele mniej baterii. Jest to więc pewien kompromis pomiędzy używalnością, funkcjonalnością, a wydajnością aplikacji. W sumie, jak kupuje się jakościowo gorszy telefon, to trzeba brać pod uwagę, że nie udźwignie wszystkiego.
[vlikebox]