Nie jestem chyba jedynym, który pisze o tym, jak to Facebook stara się być wszechstronny i multi-zadaniowy. Starają się coraz bardziej, aby ich usługi wypełniały życie człowieka w każdej kwestii i sprawiły, że inne sprzęty, funkcjonalności nie będą nam potrzebne. Facebook właśnie dlatego wprowadzić w swoim Messengerze odrobinę udogodnień dla użytkowników. Pierwszą z nich się obsługa SMS, a drugą… nowy wygląd Messengera.
Zarówno stajnia Zuckerberga, jak i Google mają wysokie aspiracje do władania wszechświatem. Nasuwa mi się w tym momencie obraz z jednej bajek dla dzieci. Kto oglądał, tej wie, o jaką bajkę chodzi, a jak nie, to może chwila na wspomnienia.
Wracając już do konkretnego tematu. Pomysł z wprowadzeniem do Facebook Messengera obsługi wiadomości SMS nie jest nowy. Pierwsze wzmianki pojawiły się już w 2013 roku, czyli jakiś czas temu. Niestety stało się tak, że funkcjonalność ubito. Ludzie Zuckerberga chcą uczynić swoją aplikację wszechstronnym kombajnem do rozmów na wielu płaszczyznach, dlatego pomysł wraca do łask. Dokładnie to nie tylko pomysł, a jego realizacja. Jeszcze niedawno wzmianki o SMS na Messenger to były tylko i wyłącznie nic nieznaczące przecieki. Nikt sobie z tego nic nie robił. Ja także nawet nie ruszałem tematu, bo myślałem, że to tylko taka sieciowa paplanina na Tweeterze osób, które za wszelką cenę starają się być popularne. Facebook jednak informacje jakiś czas później potwierdził. Poinformował, że trwają już testy tej funkcjonalności. Znów jednak mało kto sobie coś z tego robił. Ile to aplikacji, czy pomysłów zostaje odstrzelonych po testach i nagle giną w otchłaniach sieci. Teraz jednak wiemy, że Facebook coraz bardziej upodabnia się do Google Hangouts, które to integrują się z Androidem jako klient SMS. Pomysł nie jest zły. Wszystko w jednym miejscu wielu może zadowolić. Messenger będzie ponadto teraz wspierał obsługę kilku kont. Nowości dotyczą także wyglądu aplikacji. Ma być ona bardziej spójna z Material Design, ale i zgodna ze wskazówkami Google. Pamiętajmy, że Messenger ma już 800 mln użytkowników, więc jest to potencjalnie duży rynek zbytu.