Facebook już od jakiegoś czasu wspominał o pojawieniu się nowej opcji, dzięki której emocje na Facebook będą o wiele lepiej wyrażane. Szczerze powiedziawszy, pomysł mi się podobał, bo sam uważałem, że klikanie przycisku “Like” przy niektórych postach nie było na miejscu. A ludzie jednak klikali. Powodowało to spaczenie określenia “Lubię to“. Bo przecież w rzeczywistym świecie nikt nie powiedziałby, że lubi fakt, że mała dziewczynka jest chora na raka. Natomiast w sieci takie posty miały ogromną ilość “Like’ów“. To właśnie sprawiło, że podoba mi się wprowadzony przez Facebook pomysł, ale jak zauważyłem, albo nie wszyscy o nim jeszcze wiedzą, albo nie umieją z niego korzystać. Martwi mnie też, że kult przycisku “Like” osiadł już zbyt głęboko i zasiał porządne żniwa, których nic nie będzie w stanie usunąć.
Przyciski reakcji pojawiły się wczoraj. Nie pisałem artykułu w ten dzień, bo chciałem się przekonać, że to nie jest jakaś publiczna beta, co Facebookowi zdarzało się już robić. Okazało się jednak, że to nie beta i Facebook udostępnił w końcu więcej opcji wyrażenia opinii o publikowanych postach. W momencie, kiedy pisałem artykuł o tym, że stajnia Marka Zuckerberga ma to w planach, nie do końca wiedziałem, jak cały mechanizm będzie wyglądać. To były spekulacje moje i internautów. Teraz już wiemy wszystko. Tak, jak przypuszczałem nie ma przycisku “Nie lubię“. Być może dlatego, że wyraża on zbyt skrajne emocje, które w przypadku większości postów na Facebook nie powinny być nim oznaczane. Wprowadzenie go mogłoby też poszerzyć działalność hejterów. Mamy jednak kilka innych, mniej “agresywnych” opcji do wyboru.
Do wyboru mamy sześć „buziek”, obok tradycyjnego lubię to, mamy kocham, wow, haha, smutny i zły. Powiem szczerze, że emotki dobrane są bardzo trafnie. Żadna z nim nie jest w stanie kogoś obrazić, a potrafi wyrazić różnicę pomiędzy artykułem/postem zasługującym na lubienie, a nie. Zmiana jest dostępna dla wszystkich użytkowników na całym świecie, ale chyba nie wszyscy ją zauważyli. Wczoraj oglądałem Facebooka cały dzień, aby sprawdzić, jak ma się sprawa nowych emotek i niestety u nas w kraju użytkownicy nie potrafią sobie z nimi poradzić. Dalej króluje wielki “Like” do którego wszyscy się przyzwyczaili. Nawet postanowiłem pod kilkoma postami specjalnie dać któryś z nowym przycisków, aby ruszyć tłum, ale się nie udało.
Mam też swoją osobistą teorię podpartą oczywiście dowodami z sieci, a dokładnie domotywatorem, który ukazał się wczoraj wieczorem. Najwidoczniej takie emotki absolutnie nie odzwierciedlają uczuć przeciętnego polaka. My jesteśmy jednostajnie ekspresyjni i potrzebujemy swojego własnego zestawu emotek. Jeden z użytkowników Demotywatorów pokusił się o ich stworzenie.
Myślę, że ta wersja reakcji przypadłaby naszym rodakom bardziej do gustu i emotki sypałyby się, jak z opuszczonego rękawa, no ale cóż, Mark Zuckerberg o nas nie pomyślał i musimy radzić sobie z tym, co mamy. Może jeszcze ludzie przekonają się do nowych reakcji, bo warto. Nie każdy post zasługuje na przycisk “Like“. Pamiętajcie o tym.
PS: Ciekawe tylko, w jaki sposób Facebook wyceni teraz swojego nowe reakcje, bo przecież do tej pory “Like” był na wagę złota. Czy będą reakcje wyżej cenione i mniej?