Kolejny „flagship killer” pojawia się na rynku. Chińska marka, powiązana z Huaweiem prezentuje nowy model – Honor V20. Na pokładzie znajdziemy topowe podzespoły w dosyć niskiej cenie. Zapowiada się kolejny hit?
Honor ma za sobą bardzo udany rok
Modele pokroju Honor Play, Honor 10 i wiele, wiele innych, sprawiają, że submarka Honor jest postrzegana jako innowacyjna i szybko rozwijająca się. Dodatkowo ich smartfony są tańsze od produktów firmy-matki Huawei. Wygląda na to, że w 2019 roku Chińczycy będą kontynuować politykę sprzedażową. A zaczynają z grubej rury – Honor V20 wyposażony jest w topowe podzespoły i ma szanse na rywalizację z innymi flagowcami. Szczególnie przy aktualnej cenie.
Specyfikacja Honor V20
Telefon posiada jeden z najwydajniejszych aktualnie CPU – Kirin 980, który znajdziemy na pokładzie Huawei Mate 20 Pro (pierwsze miejsce w rankingu wydajności, jeśli chodzi o Androida – AnTuTu). Możemy więc spodziewać się doskonałych osiągów. Wyposażony jest w 6 lub 8 GB RAM i odpowiednio 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej. Telefon jest spory. Jego ekran ma 6,4 cala, jest wykonany w technologi IPS LCD.
Za jakość zdjęć odpowiada przednia kamera ekranowa – 25 megapikseli, oraz tylny obiektyw wspierany przez AI – układ podwójny, jeden z obiektywów ma aż 48 megapikseli. Honor V20 wspiera też zaawansowaną technologię szybkiego ładowania. Wygląda na to, że jest to model kompletny. Trzeba jednak jeszcze poczekać na recenzje użytkowników, oraz samo dotarcie smartfona do Europy. Warto jednak zwrócić uwagę na dosyć niewielką pojemność. Jednak już 28 stycznia ma zostać zaprezentowany kolejny model, który będzie się charakteryzować nieco większą pamięcią wewnętrzną – 256 GB.
Cena, data premiery
Honor V20 zostanie pokazany w Europie, w Paryżu 22 stycznia pod nazwą Honor View 20. Jego aktualne ceny na rynku chińskim to powyżej 1 600 złotych (bez opodatkowania) za wariant 6 GB + 64 GB, oraz nieco poniżej 2 000 złotych za wariant 8 GB + 128 GB. Nie wiadomo jaka będzie ostateczna cena tego produktu, ale szykuje się gratka dla fanów formatu low-budget, przy zachowaniu wysokiej wydajności. Trzeba przyznać, że to bardzo „mocny strzał” jak na początek roku.
Źródło: GizmoChina