Chiński telekom ma przed sobą bardzo ciężki okres. Szefowie Huawei udzielają wywiadów przepełnionych optymizmem. Jednak oficjalne komunikaty są zdawkowe i pozostawiają dużo otwartych kwestii. Jedną z nich jest przyszłość nowych procesorów Kirin, które korzystają z architektury ARM.
Pracownicy Huawei są pełni zapału i chętni do podejmowania nowych wyzwań. Założyciel firmy mówi wręcz o nadchodzących najlepszych czasach. Jednak decyzja podjęta przez Departament Handlu Stanów Zjednoczonych niesie za sobą wiele nieoczekiwanych implikacji. Jedną z nich jest współpraca z brytyjską firmą ARM. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego Brytyjczycy mieszają się w wojnę handlową pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Okazuje się bowiem, że ARM zajmuje się projektowaniem technologii wykorzystywanej przez amerykańskie komponenty. Brytyjska firma ma również swoją siedzibę w USA i zatrudnia tam pracowników, którzy tworzą wartość intelektualną przedsiębiorstwa. Jak poinformowało w zeszłym tygodniu BBC, ARM w wewnętrznej notatce nakazało swoim pracownikom zaprzestania wszelkich kontaktów z Huawei.
Niejasna przyszłość procesorów Huawei Kirin
Chińczycy uniezależnili się od amerykańskiego Qualcomma poprzez projektowanie i wytwarzanie własnych chipsetów. Jednak korzystają one z architektury ARM. Dlatego analitycy zaczęli się zastanawiać czy Huawei będzie mógł dalej swoje układy Kirin. Chińczycy milczeli na ten temat przez cały tydzień. Ostatnio pojawiło się oficjalne stanowisko w tej sprawie:
W obliczu decyzji amerykańskiego Departamentu Handlu o wpisaniu Huawei na listę podmiotów objętych restrykcjami, nasza produkcja i dostawy działają zgodnie ze wszystkimi przepisami prawnymi i regulacjami. Prowadzimy biznes jak zwykle. W tej chwili, ARM, jeden z naszych dostawców, dokonuje przeglądu i ocenia implikacje płynące z decyzji Departamentu Handlu, i jest w stałej komunikacji z amerykańskim rządem. Całkowicie to rozumiemy i wspieramy go w tym. W ostatnim czasie, wielu naszych partnerów zdecydowało się pozostać z nami i razem przetrwać tę burzę. Jesteśmy im za to bezgranicznie wdzięczni. Patrząc w przyszłość, będziemy nadal współpracować z naszymi partnerami, by chronić interesy naszych wspólnych klientów i konsumentów na całym świecie, utrzymać ład na rynku i zapewnić zdrowy rozwój całej naszej branży.
Niestety oficjalny komunikat nie wnosi do sprawy zbyt wielu nowych informacji. ARM po prostu analizuje czy rozporządzenie Donalda Trumpa ma wpływ na współpracę Brytyjczyków z Huawei. Wygląda na to, że na razie ARM woli dmuchać na zimne i zachowuje wszelkie środki ostrożności, żeby nieumyślnie nie złamać wprowadzonego rozporządzenia.
Źródło: informacja prasowa