Według nieoficjalnych informacji tuż po weekendzie poznamy nowego Prezesa UKE. Pierwszy raz zostanie nim naukowiec. Wskazanym przez premiera zwycięzcą konkursu jest dr inż. Jacek Oko z Wydziału Elektroniki Politechniki Wrocławskiej, kanclerz ds. Informatyzacji i dyrektor Wrocławskiego Centrum Sieciowo-Superkomputerowego.
Niestety przebieg konkursu na fotel Prezesa UKE nie był tak jawny, jak się niektórzy tego spodziewali. Dziennikarze nie otrzymali informacji dotyczących listy kandydatów, czy też ich liczby. Zaskakujący jest również wynik samego konkursu. Według nieoficjalnych informacji Gazety Giełdy Parkiet nowym Prezesem UKE zostanie dr inż. Jacek Oko. Interesujące jest to, że wcześniej nie był on typowany na to stanowisko przez znawców rynku. Większość osób spodziewało się, że konkurs wygra Krzysztof Dyl (aktualnie pełniący obowiązki Prezesa UKE). Jednak według nieoficjalnych informacji nie podjął on tej funkcji z przyczyn osobistych.
Oficjalnie nazwisko nowego Prezesa UKE poznamy po głosowaniu w Sejmie
Zgodnie z nowymi przepisami osobę na stanowisko Prezesa UKE powołuje Prezes Rady Ministrów i poddaje je pod głosowanie w Sejmie. Wcześniej o tym wyborze decydował również Senat, jednak poprawki wprowadzone w ramach jednej z tzw. Tarcz Antykryzysowych zmieniły to. Według Gazety Giełdy Parkiet Mateusz Morawiecki w piątek rano wskazał wybranego w konkursie nowego Prezesa UKE. Ma być nim właśnie dr inż. Jacek Oko. Informację tę potwierdzają również nieoficjalne źródła portalu branżowego Telko.in.
Operatorzy są zaskoczeni takim obrotem spraw. Okazuje się, że w fotelu Prezesa UKE po raz pierwszy zasiądzie osoba, która jest jednocześnie technikiem i naukowcem. Dr inż. Jacek Oko wywodzi się z Wydziału Elektroniki Politechniki Wrocławskiej, który jest jednym z głównych ośrodków naukowych w Polsce kształcących przyszłych specjalistów od telekomunikacji. Sam z kolei posiada również doświadczenie branżowe, ponieważ jako menedżer pracował m.in. dla Telefonii Dialog (gdy należała do KGHM), TK3, Televideomedia i Avista Media.
