Komisja Europejska wszczęła oficjalne postępowanie przeciwko Polsce dotyczące skrócenia kadencji Prezesa UKE. Chodzi tutaj przepisy Tarczy Antykryzysowej 3.0, które odwołały z wspomnianego stanowiska Marcina Cichego. Ministerstwo Cyfryzacji już wcześniej wysłało Komisji Europejskiej wyjaśnienie w tej sprawie.
Sprawa wcześniejszego odwołania Prezesa UKE budzi emocje nie tylko w Polsce, ale również w Unii Europejskiej. Thierry Breton, komisarza Unii Europejskiej ds. rynku wewnętrznego, zainteresował się tym tematem już w połowie maja. Do mediów trafiła informacja, że wystąpiła w tej sprawie wymiana korespondencji pomiędzy Komisją Europejską i Ministerstwem Cyfryzacji. Nie znamy dokładnej treści stanowiska przesłanego przez przedstawicieli polskiego rządu. Jednak Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji, przedstawiła powód odwołania Marcina Cichego. Decyzja ta miała wynikać z problematycznych zapisów w Europejskim Kodeksie Łączności Elektronicznej.
“Odpisaliśmy już Komisji Europejskiej. Oni sami sformułowali w Europejskim Kodeksie Łączności Elektronicznej wymagania dotyczące wyboru szefów krajowych regulatorów rynku, które muszą obowiązywać od 22 grudnia. I nie wskazali jednoznacznie, co robić, gdy pełniący kadencje regulatorzy ich nie spełniają (…) Marcin Cichy został wybrany przez Sejm za zgodą Senatu, ale nie było wtedy konkursu, jak teraz wymaga EKŁE. (…) Nie chcemy, by decyzje prezesa UKE były podważane, stąd konieczność skrócenia kadencji na tym stanowisku”. – powiedziała Dziennikowi GP Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji
Komisja Europejska czeka na dalsze wyjaśnienia ws. skrócenia kadencji Prezesa UKE
Aktualnie nie wiadomo czy Komisja Europejska nie zgadza się z zasadnością wyjaśnienia otrzymanego od Ministerstwa Cyfryzacji. Całkiem możliwe, że KE chce, żeby uzasadnienia w tak poważnej sprawie były składane w ramach konkretnych procedur.
Od strony formalnej Komisja Europejska wystawiła Polsce wezwanie do usunięcia uchybienia, które dotyczy przestrzegania unijnych przepisów dotyczących sieci i usług łączności elektronicznej. W uzasadnieniu mowa jest o wdrażaniu przepisów prawnych, które mogłyby mieć wpływ na niezależność polskiego krajowego organu regulacyjnego, tj. Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dodatkowo Komisja zaznacza, że chodzi tutaj o przepisy, które doprowadziły do wcześniejszego zakończenia kadencji Prezesa UKE.
“Niezależność krajowych organów regulacyjnych jest kluczową zasadą unijnych ram prawnych dotyczących łączności elektronicznej (dyrektywa 2002/21/WE). Szefowie i członkowie organów kolegialnych takich organów mogą zostać zwolnieni jedynie wtedy, gdy przestaną spełniać warunki wymagane do wykonywania swoich obowiązków. Wszelkie próby ograniczenia ich niezależności stanowiłyby naruszenie obowiązujących przepisów UE.” – czytamy w uzasadnieniu wezwania
Polska ma teraz 3 miesiące na udzielenie odpowiedzi na przesłane zastrzeżenia. Przy czym całkiem możliwe, że odpowiedź oprze się na znanym już w tej sprawie stanowisku Ministerstwa Cyfryzacji.