Epidemia COVID-19 i związana z nią kwarantanna powodują, że użytkownicy intensywniej korzystają z internetu. W ciągu ostatnich dni, w statystykach SpeedTest.pl obserwujemy spadki średnich prędkości u operatorów mobilnych.
Dzięki naszym, globalnie dostępnym, aplikacjom mobilnym na urządzenia z Android oraz iOS:
mamy możliwość obserwowania sytuacji we wszystkich krajach, gdzie realia epidemiologiczne są poważne i podjęto zdecydowane kroki w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Poniższy rysunek przedstawia średnie prędkości pobierania danych dla łączy mobilnych w wybranych krajach:
Analiza średnich prędkości pobierania danych w sieciach mobilnych wskazuje na to, że nastąpiły zmiany w zachowaniu użytkowników spowodowane walką z pandemią koronawirusa. W Europie widoczne jest to w przypadku Włoch i Polski, gdzie władze podjęły rygorystyczne kroki prowadzące do ograniczenia powstawania dużych skupisk ludzkich. Z tego powodu osoby, które w ciągu dnia przebywają w biurze, szkole, czy też na uczelni, zostały w domu. Wśród nich są również osoby, które w domach nie posiadają łączy stacjonarnych i korzystają z internetu za pomocą sieci mobilnych. Dlatego też operatorzy zaobserwowali w ostatnich dniach wzrost wolumenu transmisji danych rzędu 20% – 40% (w zależności od operatora).
Chwilowa ilość przesyłanych danych nie powinna znacznie różnić się od wartości obserwowanych wcześniej w godzinach wieczornych, czy też podczas weekendów oraz okresów świątecznych. Pomimo wystarczającej pojemności szkieletu sieci mobilnych, niektórzy użytkownicy mogli zaobserwować spadek wydajności pobliskich stacji bazowych. W skali całego kraju wynosi on około 10-15% dla trendu czterodniowego. W naszej opinii, średnie prędkości pobierania danych są wciąż wysokie i umożliwiają korzystanie z internetu mobilnego bez większych problemów. Ewentualne utrudnienia mogą pojawić się lokalnie.
Nie zaobserwowaliśmy jeszcze analogicznego spadku wydajności sieci mobilnych w Niemczech oraz w Stanach Zjednoczonych; przy czym brak widocznego wpływu pandemii koronawirusa na prędkości osiągane przez użytkowników może tutaj wynikać z innych nawyków klientów tamtejszych operatorów. Musimy pamiętać o tym, że transmisja danych w Polsce jest stosunkowo tania w porównaniu z cenami w innych krajach i tym samym internet mobilny jest często alternatywą w stosunku do internetu stacjonarnego. Z kolei w Stanach Zjednoczonych i Niemczech sytuacja wygląda inaczej – tamtejsi internauci mogą w domach korzystać w głównej mierze z łączy stacjonarnych, nie prowadząc do większego obciążenia sieci mobilnych.
Wpływ koronawirusa na internet stacjonarny
W przypadku Internetu stacjonarnego w Polsce, problem spadku prędkości w skali kraju jest zauważalny dopiero w dniu 15 marca (niedziela):
Ciekawostką jest znaczny wzrost liczby wykonywanych testów, który nastąpił zaraz po ogłoszeniu pandemii i decyzji o zamknięciu szkół, uczelni, przedszkoli i żłobków:
Przypuszczamy, że Polacy w obawie przed koronawirusem nie tylko zadbali o odpowiednie zapasy żywności, ale również sprawdzali kondycję swoich łączy internetowych. Łączy, które w tych trudnych dniach pozwalają wielu osobom nie tylko pracować zdalnie, ale również utrzymywać kontakt z najbliższymi.
W najbliższym czasie będziemy monitorować sytuację związaną z prędkościami połączeń zarówno stacjonarnych, jak i mobilnych. Mamy nadzieję, że klienci operatorów nie doświadczą żadnych większych problemów technicznych. Jako SpeedTest.pl jesteśmy w stałej współpracy z czołowymi polskimi dostawcami w zakresie podnoszenia jakości dostarczanych usług.
Na koniec – przyłączamy się do społecznej akcji “Zostań w domu” i apelujemy do rodaków o rozwagę i odpowiedzialność. Prosimy też o czujność w zakresie rozpowszechnianych w internecie tzw. fake newsów, które mogą spowodować daleko idące w skutkach konsekwencje.