Samochody autonomiczne pomału stają się rzeczywistością. Coraz więcej państw na świecie pozwala na ich testy, a autopiloty są podstawowym wyposażeniem niektórych pojazdów elektrycznych. Naturalną koleją rzeczy będą autonomiczne ciężarówki. Tesla kilka miesięcy temu zaprezentowała kilkudziesięciotonowy model Semi, wyposażony w autopilota, a Uber w Stanach Zjednoczonych rozpoczął właśnie testy osiemnastokołowców jeżdżących po autostradach bez kierowcy. Teraz mercedes zapowiedział, że już w najbliższą zimę we Frankfurcie nad Menem mogą rozpocząć się testy autonomicznych pługów skonstruowanych na bazie modelu Arocs.

Pojazdy mają pracować na lotnisku międzynarodowym we Frankfurcie nad Menem. Będą w stanie odśnieżać pas startowy o szerokości aż 60 metrów. Za ciągnikiem siodłowym podpięta będzie naczepa zamiatająca resztki śniegu i posypująca asfalt piaskiem z solą. Taki zestaw ma ważyć około 27 ton i mieć długość 24 metrów. Testy przeprowadzane są na opuszczonej bazie lotniczej.

Zaawansowane systemy GPS i czujniki zbliżeniowe

Autonomiczny Arocs zaopatrzony został w podwójny system śledzenia GPS, który umożliwi operatorowi ustalanie trasy samochodu oraz szczegółową kontrolę jego wszystkich parametrów. Oprogramowanie opracowane przez Mercedesa pozwoli odpowiednio wyszkolonemu pracownikowi na rozporządzanie pracą kilku pojazdów w jednym momencie. Warto zaznaczyć, że w momencie „konwoju” kilku pługów będą one się wzajemnie widzieć dzięki zastosowanym czujnikom zbliżeniowym. Producent uważa, że autonomiczne ciężarówki pracujące w służbach porządkowych na lotniskach to przyszłość i już niebawem każdy z portów będzie właśnie takich używał. Pomimo znacznie większych kosztów zakupu pozwolą one na uzyskanie oszczędności, ponieważ nie trzeba będzie zatrudniać wielu pracowników do ich obsługi. Ponadto rozwiązanie bazujące na autonomicznych pojazdach jest o wiele bardziej efektywne i pozwala na dokładniejsze oczyszczenie pasa startowego ze śniegu.

Pełna kontrola

Obecnie stworzono jedynie cztery autonomiczne Arocsy, bazujące na modelu 2045, wyposażonym w wysokoprężny silnik o mocy 430 koni mechanicznych, który osiąga moment obrotowy rzędu 2100 niutonometrów. W skrajnych przypadkach operator może przejąć pełną kontrolę nad wybraną ciężarówką. W dyspozytorni znajdować się ma pełnoprawna kierownica oraz pedały gazu i hamulca.

Źródło:motor1