Czy zastanawialiście się kiedyś, jak astronauci stacjonujący na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej spędzają swój czas wolny? Okazuje się, że mają dość pokaźną bibliotekę filmową, która niedługo zostanie wzbogacona o Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi. Najnowsze dzieło zostanie obejrzane za pomocą dostępnego na ISS laptopa oraz rzutnika. Informacja ta została potwierdzona przez przedstawiciela NASA.
Oczywiście cała akcja nie byłaby możliwa bez współpracy z Disneyem. Kopie Gwiezdnych Wojen dostarczane są do kin na specjalnie przygotowanych dyskach kilka dni przed premierą. Natomiast do ich odtworzenia wymagany jest jeszcze cyfrowy klucz, który aktywowany jest na chwile przed seansem. Dzięki takiemu zabezpieczeniu film nie może wyciec do sieci przed planowanym seansem. Natomiast dystrybutor ma pełną kontrolę nad ilością odbytych pokazów.
I received confirmation from Disney and NASA sources that the crew aboard the International Space Station will be screening Star Wars: The Last Jedi.
More details soon.
— Robin Seemangal (@nova_road) 12 grudnia 2017
W jaki sposób film Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi zostanie dostarczony na pokład ISS
Astronauci często wysyłają e-maile oraz korzystają z Twittera. Jednak nie jednokrotnie wypowiadali się, że Internet na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej działa z prędkością porównywalną z połączeniem modemowym. Co prawda sama Stacja posiada dużo szybsze łącze, jednak jest ono używane na potrzeby przeprowadzanych misji. Dodatkowym problemem jest również to, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna musi korzystać z wielu stacji naziemnych, ponieważ okrąża Ziemię 15 razy dziennie. Dodatkowe opóźnienia sprawiają wrażenie, że łącze internetowe jest niesamowicie wolne. Dlatego też mało prawdopodobne jest, że NASA prześle nowe Gwiezdne Wojny do astronautów za pomocą łącza radiowego. Być może Disney przygotował już specjalną płytę Blu-ray, która znajdzie się w ładunku kapsuły SpaceX Dragon, która wyleci w najbliższy piątek.
Źródło: Inverse