Mimo że Opera Browser nie jest królem rynku, jeżeli chodzi o ilość użytkowników, to newsy na jej temat cieszą się ogromną popularnością. Ta, norweska przeglądarka, która od 20 września 2005 roku jest aplikacją całkowicie darmową, ma swoich zwolenników. Powstała w 1994 w wyniku prac nad projektem badawczym sponsorowanym przez norweskiego narodowego operatora telefonicznego Telenor. Oparta jest na silniku renderowania stron Blink i silniku JavaScriptu V8.
Od pierwszej wersji przeglądarki wprowadzono wiele zmian. Swojego czasu mówiło się to tym, że Opera może być najlepszą i najbezpieczniejszą przeglądarką internetową na rynku. Stan użycia Opery na rynku na sierpień-wrzesień 2020 r. to 2,08% według portalu StatCounter. Jest ona przeglądarką wieloplatformową. Tak jest teraz na rynku, że wielu userów używa tej samej przeglądarki na różnych urządzeniach i zapewne chcieliby, aby dane pomiędzy urządzeniami były synchronizowane. Okazuje się, że Opera chce umożliwić taką opcję.
Opera Browser ma zaproponować ciekawy sposób na synchronizację danych pomiędzy urządzeniami.
Do tej pory osoby korzystające z Opery na dwóch sprzętach musiały logować się na specjalne konto. Tak samo problem rozwiązuje Google Chrome. Dane synchronizowane są po logowaniu na nasze konto mailowe od Google. W przypadku Opery teraźniejszy mechanizm wygląda analogiczne. Logujemy się na specjalne konto i synchronizacja działa. Metoda może być jednak uciążliwa i nie do końca bezpieczna. Okazuje się jednak, że Debiut przeglądarki w wersji 71 (na PC) oraz 60 (na Androida) zrewolucjonizował nieco ten element. Myślę, że jest to bardzo ciekawy news i może spodobać się co niektórym użytkownikom.
Opera Browser wprowadziło nową funkcjonalność, która nazwało po prostu “Synchronizacja”.
Wystarczy udać się na specjalną stronę (opera.com/connect) i zeskanować telefonem wygenerowany kod QR. Wtedy wszystkie zakładki, historia i zapisane hasła zostaną przetransportowane do wariantu na Androida. Mechanizm wygląda niesamowicie prosto i lapidarnie. Bardzo interesujący jest też powód implementacji takiego rozwiązania. Twórcy przeglądarki stwierdzili bowiem, że „ludzie nienawidzą problemów związanych z koniecznością wpisywania swoich loginów i często długich haseł”. Muszę przyznać, że coś w tym jest. Gdyby nie menadżer haseł sam bym zwariował. Co chwile inny login i inne hasło. Można świra dostać. Oczywiście, Opera nie usunęła możliwości logowania hasłem. Kod QR to tylko miły dodatek, a nie funkcja zamienna.
Opera Browser wprowadziła także udogodnienie zwane Flow.
Ta funkcjonalność pozwala ona na udostępnianie linków, zdjęć, notatek i filmów z YouTube pomiędzy wersją przeglądarki na Androida oraz PC. Dzięki niej kontynuowanie sesji pomiędzy urządzeniami jest szybsze i o wiele łatwiejsze. Wprowadzono także sekcję nazwaną “Sugerowane witryny”. Jak sama nazwa wskazuje, system oceniać będzie, na które strony wchodzimy najczęściej. Na podstawienie tego typu analizy, będzie on wyświetlał w zakładkach szybkiego uruchamiania te, odwiedzane najchętniej. Muszę przyznać, że wszystkie zaimplementowane nowości mogą okazać się naprawdę przydatne.
Co prawda, nie jestem fanem Opera Browser, ale nowe funkcjonalność prezentują się ciekawie.
Przeglądarkę Opera możecie pobrać ze strony producenta.