Organizacje chroniące prawa autorskie szukają różnych sposobów na walkę z piractwem. W nielegalnej dystrybucji chronionych treści upatruje się ogromne straty dla przemysłu kulturowego. Dlatego operatorzy coraz częściej są proszeni o zablokowanie dostępu do pirackich serwisów. Na całym świecie odcięto w ten sposób dostęp do prawie 4 tysięcy stron i ponad 8 tysięcy domen.
Z piractwem można walczyć na różne sposoby. Niektórzy wydawcy próbują zachęcić nas do korzystania z wygodnych i legalnych kanałów dystrybucji filmów, seriali, muzyki oraz książek. Sprzyjają temu popularne abonamentowe usługi strumieniujące pokroju Spotify i Netflixa. Jednak pomimo tego pirackie strony internetowe nie narzekają na małą liczbę aktywnych użytkowników. Raport przygotowany przez The Motion Picture Association pokazuje, że dopiero blokowanie dostępu do serwisów z nielegalnymi materiałami przynosi wymierne efekty. Metoda ta ma sporo wad, ale jest powszechnie stosowana w 31 krajach na całym świecie. Przede wszystkim są to państwa Europy, Ameryki Południowej, Azji oraz regionu Azji i Pacyfiku.
Najwięcej pirackich stron internetowych zablokowano w Portugali
Na całym świecie operatorzy blokują dostęp do 3 966 stron oraz 8 150 nazw domenowych. Jednak zakazy te nie są stosowane we wszystkich krajach. Z załączonej do raportu mapy widać, że tego typu metody nie są stosowane w Afryce, Stanach Zjednoczonych, czy też Polsce. Przy czym najwięcej blokad jest aktywnych w zachodniej Europie. Tutaj prym wiodą Portugalia oraz Włochy z odpowiednio 944 i 855 zablokowanymi witrynami.
Dostęp do pirackich serwisów internetowych nie jest blokowany tylko i wyłącznie na podstawie wyroków sądów. Przykładowo we Włoszech, Rosji oraz Portugalii obowiązują służące do tego celu procedury administracyjne. W skali całego świata odpowiadają one za 42% nałożonych blokad. Natomiast 53% jest efektem cywilnych pozwów sądowych.
Źródło: TorrentFreak