Rzecznik Prasowy Orange Polska za pomocą Twittera ostrzega przed naciągaczami dzwoniącymi z Kuby. Najwidoczniej operator zanotował wzmożoną ilość krótkich połączeń pochodzących z Kuby. Jeżeli na liście nieodbieranych połączeń widnieje podejrzany numer, zwłaszcza z Kuby (kierunkowy +53 XXXXXXXX), to pod żadnym pozorem nie oddzwaniajcie. Jest to próba naciągnięcia Was na dodatkowe koszty. Cena za takie połączenie może wynieść nawet 8 złotych za minutę.
Schemat działania oszustów jest dość prosty. Wykonują oni serię tzw. głuchych telefonów, korzystając z numerów zagranicznych lub premium i liczą na to, że przynajmniej część osób oddzwoni. Nie jest to pierwsza tego typu próba naciągnięcia Polaków. Wcześniej podobne połączenia pochodzące z Afryki były wykonywane do klientów wszystkich polskich operatorów. Niestety operatorzy nie pozwalają na zablokowanie z określonego numeru kierunkowego. Jednak możecie zablokować wszystkie połączenia międzynarodowe. Klienci Orange mogą to zrobić za pomocą kodu 331* hasło #, gdzie domyślne hasło to: 9999.
UWAGA! Mogą do Was dzwonić z podejrzanych numerów z Kuby – kierunkowy +53 XXXXXXXX. Proszę nie oddzwaniajcie i nie dajcie się naciągnąć oszustom.
— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) 29 grudnia 2017
Dobrym sposobem na wykrycie naciągaczy jest skorzystanie z aplikacji Truecaller.
Jest ona dostępna zarówno dla posiadaczy smartfonów z Androidem, jak i iPhone’ów. Jest to swego rodzaju dialer, który identyfikuje dzwoniącego, nawet jak nie macie danego numeru telefonu na swojej liście kontaktów. Aplikacja dość szybko identyfikuje nowe numery wszelkiej maści naciągaczy oraz natrętów, ponieważ działa ona w dużej mierze na podstawie zgłoszeń pochodzące od użytkowników.
Źródło: Orange